WIG20 rozpoczął pierwszą w tym tygodniu sesję od spadku o 0,6 proc., a WIG tracił 0,4 proc. Odpowiedzialność za pogorszenie nastrojów ponoszą opublikowane w nocy rozczarowujące dane z gospodarki chińskiej. PKB tego kraju w I kwartale wzrósł o 1,6 proc. w ujęciu kwartał do kwartału i o 7,7 proc. rok do roku, podczas gdy eksperci spodziewali się zwyżek o odpowiednio 1,9 proc. i 8 proc. W poprzednim kwartale PKB Chin wzrósł o 7,9 proc. Spadek dynamiki w minionym kwartale oznacza, że nie sprawdziły się przewidywania analityków, że od początku tego roku gospodarka chińska zacznie odbijać. Niższa od oczekiwań była też dynamika produkcji przemysłowej. W marcu wzrosła ona o 8,9 proc. rok do roku, wobec prognozowanego wzrostu o 10 proc. Minimalnie lepiej od prognoz wypadł odczyt sprzedaży detalicznej. W minionym miesiącu wzrosła ona o 12,6 proc. w porównaniu z tym samym miesiącem 2012 r. Eksperci spodziewali się wzrostu o 12,5 proc.

Rozczarowujące dane z gospodarki chińskiej sprawiły, że szanghajski SSE Composite stracił dzisiaj 1,1 proc.

Inne europejskie parkiety rano zachowują się lepiej niż giełda w Warszawie. Francuski CAC40 zyskuje 0,4 proc., niemiecki DAX rośnie o 0,1 proc., a hiszpański IBEX35 o 0,5 proc. O 0,4 proc. spada za to brytyjski FTSE250. Reakcja na rozczarowujące dane z chińskiej gospodarki okazała się zatem umiarkowana. Dane rodzą obawy o sytuację gospodarczą w tym kraju, ale z drugiej strony podobnie jak opublikowane w piątek rozczarowujące dane z USA oddalają ryzyko zacieśnienia polityki pieniężnej.

Lepsze od oczekiwań okazały się finalne dane dotyczące japońskiej produkcji przemysłowej w lutym. Wzrosła ona o 0,6 proc. w porównaniu ze styczniem. W porównaniu z lutym 2012 r. spadła zaś o 10,5 proc. Analitycy spodziewali się spadków o odpowiednio 0,1 proc. i 11 proc.

Na dziś zaplanowano jeszcze m. in. publikację danych dotyczących handlu zagranicznego w strefie euro oraz inflacji producenckiej w Polsce. Po południu poznamy też kwietniową wartość indeksu NY Empire State powstającego na podstawie ankiet wysyłanych do około 200 prezesów i menedżerów firm produkcyjnych na terenie stanu Nowy Jork. Eksperci prognozują, że wskaźnik spadł do 7 pkt, z 9,24 pkt przed miesiącem. Wartości powyżej zera oznaczają poprawę warunków gospodarczych.