Paneuropejski indeks stoxx 600 spadł dziś o 0,67 proc. Nastroje inwestorów pogorszyły bowiem rozczarowujące dane z Chin, które są jednym z największych na świecie konsumentów metali, a to pociągnęło w dół spółki z sektora wydobywczego. W  pierwszym kwartale roku produkt krajowy brutto Chin wyhamował do 7,7 proc. z 7,9 proc. Tym samym nie sprawdziły się przewidywania ekonomistów, że Państwo Środka „zaliczyło" gospodarczy dołek w ostatnim kwartale 2012 roku i zacznie odbijać. Opublikowane dane mocno rozczarowały. Publikacja PKB to nie jedyny powód do zmartwień. Niepokoić może też wyraźne wyhamowanie dynamiki produkcji przemysłowej. W marcu produkcja ukształtowała się na poziomie 8,9 proc. rok do roku wobec 9,9 proc. miesiąc wcześniej.

Dane z Chin wraz z ostatnimi rozczarowującymi wskaźnikami z USA pogorszyły perspektywy globalnego wzrostu gospodarczego. W reakcji na dane z Państwa Środka ceny miedzi spadły do najniższego poziomu od 1,5 roku, a złoto było najtańsze od dwóch lat. W poniedziałek prym w spadkach wiodły spółki surowcowe, których podindeks stracił niemal pięć procent.

Inwestorzy negatywnie przyjęli także najnowsze wskaźniki z USA. Wskaźnik aktywności przemysłu w stanie Nowy Jork, indeks "Empire State" spadł bowiem w kwietniu silniej od prognoz.

Na finiszu europejskie giełdy odnotowały spadki. Brytyjski indeks FTSE 100 na zamknięciu sesji spadł o 0,64 proc., do 6.343,60 pkt. We Frankfurcie indeks DAX stracił 0,42 proc. i wyniósł 7.712,63 pkt. Na czerwono zaświeciła także giełda w Paryżu, gdzie indeks CAC 40 zniżkował o 0,50 proc. i wyniósł 3.710,48 pkt.