Inwestorzy realizują zyski na dużych spółkach

Wtorkowa sesja w Warszawie zaczęła się pod kreską. W dół ciągnęły indeksy największe firmy, które wcześniej przewodziły zwyżkom.

Aktualizacja: 08.02.2017 14:31 Publikacja: 19.11.2013 09:25

WIG 20 na otwarciu tracił 0,34-proc.

WIG 20 na otwarciu tracił 0,34-proc.

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

Bardzo dynamiczne poniedziałkowe zwyżki na GPW, gdy indeks WIG 20 zyskał aż 2,95 proc. a WIG 2,3 proc. stawiały pod dużym znakiem zapytania możliwość ich kontynuacji tym bardziej, że był to kolejny z rządu dzień, który nasz parkiet kończył na zielono. Na Zachodzie w tym czasie również dominowały co prawda byki ale ich przewaga nie była tak wyraźna jak w Warszawie. Dlatego naturalną rzeczą było, że inwestorzy we wtorek musieli liczyć się z korektą tym bardziej, że dzień wcześniej giełda nowojorska finiszowała pod kreską.

Obawy inwestorów zmaterializowały się 0,34-proc. przeceną WIG 20 na otwarciu. To oznaczało, że indeks największych firm zatrzymał się na poziomie 2613,37 pkt. WIG 30 malał o 0,28 proc. do 2753,18 pkt. a indeks szerokiego rynku WIG tracił 0,19 proc. do 55031,11 pkt. Warto zwrócić uwagę, że znacznie lepiej prezentowały się indeksy mniejszych i średnich spółek, które w poprzednich dniach nie nadążały za zwyżkami WIG 20. Zarówno mWIG40 jak i sWIG80 otworzyły się na lekkich plusach.

Słaba postawa WIG20 to efekt realizacji zysków na firmach, które najmocniej zyskiwały w poniedziałek czy piątek, czyli m.in. na Banku Handlowego (tracił 2,4 proc.) i Eurocashu (1,3 proc.). Kiepsko radziło też sobie PGE, które od wczorajszego wieczora nie ma prezesa bo poprzedni, Krzysztof Kilian, złożył rezygnację. We wtorek rano kurs energetycznej firmy spadał o 1,4 proc. W dalszym ciągu bardzo dobrze prezentowała się za to Telekomunikacja Polska, która drożała kolejne 1,5 proc. na fali spekulacji, że może wypłacić wyższą niż zapowiadała (0,5 zł na akcję) dywidendę z zysku za 2013 r. Ponad 1 proc. drożało też GTC po transakcji, w której główny akcjonariusz pozbył się swojego pakietu likwidując tym samym nawis podażowy.

Wśród mniejszych firm większym wzięciem w pierwszych minutach handlu cieszyła się m.in. Grupa Azoty, która zyskiwała 1,3 proc. Ponad 6 proc. zarabiali też właściciele Plaza Centers, której kurs odrabiał wcześniejsze spadki. Peleton zamykały przecenione o 4 proc. Skotan i tracący o 2,5 proc. MIT.

Na innych parkietach Starego Kontynentu, inaczej niż w Azji, gdzie panowały mieszane nastroje, dominował kolor czerwony. Giełda paryska na starcie spadała o 0,4 proc. a niemiecka i brytyjska po 0,3 proc. Na lekkich plusach zaczęły jedynie dzień mniejsze parkiety, jak ryski, bukaresztański i bratysławski.

Presja do realizacji zysków i brak świeżych danych makroekonomicznych mogą sprawić, że również kolejne godziny wtorkowej sesji upłyną przy przewadze sprzedających. Sytuację może zmienić listopadowy odczyt Indeksu Instytutu ZEW w Niemczech, który według prognoz ma wzrosnąć do 54 pkt. z 52,8 pkt. miesiąc temu. O godz. 14 z naszej gospodarki napłyną dane o wynagrodzeniach i zatrudnieniu w październiku a nieco później Amerykanie pochwalą się odczytem Indeksu kosztów zatrudnienia w III kw., który miał wzrosnąć, zdaniem analityków, o 0,5 proc. w porównaniu z kwartałem wcześniejszym.

Na rynku walutowym we wtorek rano również dało się zauważyć przewagę sprzedających. Dlatego euro drożało o 0,1 proc. do 4,1730 zł, szwajcarski frank o 0,05 proc. do 3,3830 zł. Dolar amerykański kosztował tyle samo co dzień wcześniej wieczorem czyli 3,0860 zł. DWOL

Giełda
Polskie indeksy na nowych szczytach
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Giełda
Rynek czeka na kolejny impuls
Giełda
Na GPW znów wiosna
Giełda
Analiza poranna – Fed ma się nie spieszyć z obniżkami
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Giełda
Wzrosty na GPW. mWIG40 i sWIG80 śrubują rekordy
Giełda
RPP nie zaskakuje, rynek dość obojętny