Po pół godziny handlu indeks szerokiego rynku rósł o 0,21 proc., wskaźnik WIG20 umacniał się o 0,41 proc., MWIG40 rósł o 0,07 proc., a SWIG80 kontynuował wtorkowe spadki i kurczył się o 0,24 proc. w stosunku do zamknięcia z dnia poprzedniego.
W gronie największych spółek warszawskiego rynku pozytywnie najlepiej wypadła spółka Orange Polska, której akcje rosły o 1,5 proc. Co ciekawe, Orange kontynuował wzrosty z wtorku, kiedy to również był liderem wzrostów w segmencie blue chips. Nad kreską znalazły się również: Alior Bank (1,1 proc.), PGE (1,1 proc.) oraz JSW (0,9 proc.). Spośród 20 emitentów, rano na czerwono świeciły jedynie wykresy dwóch z nich. Mowa o Synthosie (-0,7 proc.) oraz PKO BP (-0,03 proc.). Na szerokim rynku uwagę inwestorów przyciągała m.in. spółka Euro, której walory drożały o 7,5 proc. W opozycji do niej znalazł się Skotan z wynikiem 3,7 proc. poniżej poziomu odniesienia.
Na innych europejskich rynkach – podobnie jak w Warszawie – królował kolor zielony. Francuski CAC40 rósł o 1,2 proc., włoski FTSE MIB umacniał się o 0,9 proc., holenderski AEX o 0,8 proc., niemiecki DAX o 0,8 proc., a turecki XU100 o 0,7 proc. Negatywnie wyróżniał się natomiast indeksy z Europy Środkowej i Wschodniej. Rosyjski RTS tracił 0,7 proc., a ukraiński UX 0,1 proc. Pod kreską znalazł się również m.in. wskaźnik z Łotwy (-0,2 proc.) oraz Bułgarii (-0,4 proc.).