Indeks szerokiego rynku stracił ostatecznie 0,74 proc., wskaźnik WIG20 osłabił się o 1,13 proc., MWIG40 o 0,14 proc., a SWIG80 o symboliczne 0,01 proc. Wśród dużych spółek z rodzimego parkietu jedynie trzy zdołały obronić poranne zwyżki. Mowa o mBanku (2,2 proc.), Eurocashu (1,4 proc.) oraz ukraińskim Kernel Holdingu (0,2 proc.). Pozostałe 17 spółek z indeksu blue chips zakończyło dzień pod kreską. Na niechlubny tytuł lidera spadków zasłużyła Grupa Lotos, której akcje potaniały w piątek o 3,6 proc. Spore straty w portfelu mieli też akcjonariusze Orange Polska (-3,4 proc.), LPP (-3,3 proc.), PKN Orlen (-2,4 proc.) oraz KGHM i PGNiG (-2,2 proc.).
Obroty na rynku wyniosły 807,16 mln zł, a największym zainteresowaniem inwestorów cieszyły się walory PKO BP, KGHM oraz PZU. Liderem zwyżek na szerokim rynku został Zastal, którego kapitalizacja wzrosła o 23,3 proc. Po drugiej stronie rynku znalazł się natomiast PZ Cormay z wynikiem 14,3 proc. pod kreską. Po ośmiu godzinach handlu akcje 44 proc. emitentów potaniały, 38 proc. wzrosły, a 18 proc. pozostały bez zmian w stosunku do poziomu z zakończenia czwartkowej sesji.
Uwagę zwraca słaba kondycja amerykańskich rynków, co może wskazywać na częściową realizację zysków. Amerykański S&P500 tracił o 17.30 0,9 proc., a Nasdaq 0,8 proc. Na rynku walutowym po raz kolejny widzieliśmy mocne umocnienie dolara. Waluta USA kosztowała po popołudniu już 3,95 zł (wzrost o 1,3 proc.). W tym samym czasie euro był wyceniany na 4,15 zł (0,3 proc.). Na rynku surowców mieliśmy natomiast do czynienia ze znaczącym spadkiem cen ropy Crude. Jej wycena skurczyła się w piątek po południu o 3,9 proc.