WIG przy wsparciu – czy to koniec korekty?

Koincydencja rozstrzygnięcia w wyborach z pogłębieniem korekty zniżkowej na GPW może powodować, że inwestorzy stracą z horyzontu wydarzenia na emerging markets, którym równie dobrze można przypisać przyczynę ostatnich spadków.

Publikacja: 30.05.2015 06:00

Krzysztof Stępień, analityk, KBC TFI

Krzysztof Stępień, analityk, KBC TFI

Foto: Archiwum

Osłabienie koniunktury na rynkach wschodzących zbiegło się z powrotem dolara do trendu rosnącego i odnowieniem się presji na ceny towarów, co jest konsekwencją lepszych notowań USD.

Staliśmy się świadkami powrotu schematu znanego z I kw. tego roku, kiedy to rynki rozwijające się nie mogły pokonać trapiącej je od dawna słabości. Dopiero w II połowie marca zaczęły wykazywać oznaki większego zainteresowania globalnych inwestorów, które potwierdziło się kwietniowym wzrostem. GPW też na tym skorzystała.

Pojawia się pytanie, czy przebieg zdarzeń z minionych dni jest zapowiedzią powrotu na trwałe do zjawisk z I kw.? Jeśli tak, to perspektywy emerging markets nie rysują się pomyślnie.

Perspektywy naszego parkietu wydają się klarowne. Zatrzymanie ruchu w dół na rynkach wschodzących byłoby jednoznaczne z próbą powrotu GPW do tegorocznej górki. To powinno być tym łatwiejsze, że WIG dotarł do silnego wsparcia, jakim jest szczyt z 2014 r. Optymistycznie nastawieni inwestorzy mają prawo sądzić, że potencjał korekty został wyczerpany. Ale trudno nie traktować w obecnych warunkach ewentualnego przełamania bariery 55,5 tys. pkt przez WIG jako wyraźnego sygnału sprzedaży.

W świetle dobrych danych o polskim PKB w I kw. powodów pesymistycznych rozstrzygnięć można tak naprawdę jedynie upatrywać w globalnych wydarzeniach, a nie w lokalnych czynnikach.

W tym kontekście na pewno zwraca uwagę relatywnie słaba reakcja europejskich akcji na osłabienie euro z II połowy maja. Niemieckiemu DAX-owi bliżej nawet do dołków z początku maja niż do tegorocznego maksimum. Europejskie akcje są mniej więcej w połowie przedziału przez korektę zniżkową, jaka rozgrywała się od połowy kwietnia do początków maja.

Tę przewagę można tłumaczyć dobrymi wynikami peryferyjnych gospodarek i osłabieniem ożywienia u naszego zachodniego sąsiada (odczuwa skutki przedłużającego się spowolnienia w Chinach). Ta reakcja na osłabienie euro kontrastuje z tym, jak deprecjacja wspólnej waluty oddziaływała na giełdy z Europy Zachodniej w pierwszych miesiącach roku. Trzeba to odczytywać jako oznakę pogorszenia się ich postrzegania. Można to zrozumieć przez pryzmat obecnych wycen na nich, które cechują się już tylko nieznacznym dyskontem wobec globalnego rynku akcji.

Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego
Giełda
Mocne przeceny na spółkach gamingowych
Giełda
Skromny sukces podaży
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
Znów spadki na GPW. Św. Mikołaj już rozdał prezenty?
Giełda
Na GPW znów robi się czerwono. Kulą u nogi jest dzisiaj firma LPP