Finisz, podobnie jak i w pozostałe dni, przebiegał w czerwonych barwach. Dow Jones Industrial stracił 0,26 proc. spadając do 17373,78 pkt. S&P 500 spadł o 0,28 proc. do 2077,73 pkt. Nasdaq skurczył się o 0,26 proc. i ostatecznie zakończył sesję z wynikiem 5 043,54 pkt.
Piątkowe notowania przebiegały głównie pod dyktando pytania, kiedy FED zdecyduje się na pierwszą od dziesięciu lat zmianę polityki. Kluczowy był odczyt z rynku pracy. Dane były nieco słabsze od prognoz. W lipcu liczba etatów w USA (poza rolnictwem) zwiększyła o 215 tys. Analitycy prognozowali wynik na poziomie 223 tys. Równolegle zrewidowano jednak dane z czerwca i maja, które skoczyły odpowiednio z 223 tys. do 231 tys. oraz z 254 tys. do 260 tys.
Stopa bezrobocia pozostała na niezmienionym poziomie 5,3 proc., czyli najniższym od lat.
Średnia płaca godzinowa wzrosła o 0,2 proc. w porównaniu z czerwcem (o 2,1 proc. licząc rok do roku).
Po odczycie euro osłabło wobec dolara, gdyż rynek uznał, że są one na tyle dobre, by nie przeszkadzały w tym, by Fed już we wrześniu podniósł stopy procentowe.