Analiza techniczna WIG
Ostatnia przedświąteczna sesja na GPW przebiegała w nastrojach niezdecydowania. Na wykresie indeksu WIG pokazała się świeca przypominająca wyglądem formację młota, przy czym relatywnie niewielki korpus oraz widoczny cień, a także niski obrót sugerują właśnie wyczekiwanie graczy. Popyt kontroluje sytuację na rynku, a ostatnie osłabienie jest ruchem powrotnym do przełamanego oporu na 47 182 pkt (maksima z końca grudnia), który obecnie pełni rolę wsparcia. Dopóki poziom ten wytrzyma ? Trend wzrostowy tegoroczny jest niezagrożony. Jednak kontekst zewnętrzny nie daje posiadaczom akcji pretekstu do kontynuacji wzrostów: DAX ma problem z kontynuacją odbicia, podobnie SHC, a S&P500 nie może zanegować czarnej świecy z ubiegłej środy. W tym układzie czarna świeca z ubiegłej środy na indeksie WIG zyskuje na znaczeniu i dopóki popyt jej nie zaneguje ? krótkoterminowo może dominować podaż, co może wiązać się z testem wsparcia na 17 182 pkt. Z drugiej strony wyraźna poprawa nastąpi dopiero wtedy, gdy kupujący pokonają ubiegłotygodniowe maksima, co zacierałoby złe wrażenie z sesji środowej. Oscylator RSI sugeruje korektę, gdyż od kilku dni zniżkuje po odbiciu się od swojego oporu. Natomiast ADX sygnalizuje słaby, lecz umacniający się trend wzrostowy ? Jednak dopiero w początkowej fazie i może zostać poddany nawet znacznej korekcie. Krótko mówiąc ? Środowa sesja postawiła negatywny znak zapytania, ale strona kupująca dalej posiada przewagę dopóki korekta nie zepchnie indeksu poniżej 47 182 pkt.
Krzysztof Pado, DM BDM
Po świątecznej przerwie wracamy do handlu na GPW. Na ostatniej czwartkowej sesji WIG20 zyskał 0,03% (1936,2 pkt), chociaż przez zdecydowaną większość dnia indeks był na minusie (minimum 1912 pkt). Bykom udało się wyjść jednak obronną ręką i nie doszło nawet do testu od góry szczytu z końca grudnia ubiegłego roku (1908 pkt). Wczoraj handlowano już na Wall Street, jednak była to sesja bez większej historii. S&P500 zyskał 0,05%. Bardzo dobrze radziły sobie przy tym takie rynki jak Brazylia czy Argentyna (+2-3%). Dziś rano w Azji lekka przewaga spadków. Z danych makro mamy dziś z USA indeks cen domów S&P/Case-Shiller oraz indeks zaufania konsumentów publikowany przez Conference Board. Popołudniu przewidziane jest także przemówienie przewodniczącej Fedu J. Yellen. Inwestorów najbardziej interesuje obecnie przyszła ścieżka podwyżek stóp w USA. Technicznie na WIG20 wsparciem pozostają obecnie okolice 1908 pkt. Ważna dla byków jest też krótkoterminowa wzrostowa linia trendu, którą można rysować na wykresie świecowym od styczniowego dołka, przez mini-korekty z lutego i marca. Obecnie przebiega ona nieco niżej (ok 1900 pkt) niż wspomniane wcześniej wsparcie, ale szybko rośnie. 1Q'16 powoli dobiega końca. Mimo styczniowych perturbacji, luty i marzec okazały się sporo lepsze. Po dziewięciu spadkowych miesiącach z rzędu, byki złapały więc oddech.
Piotr Kuczyński, DI Xelion
W USA przedświąteczny czwartek zapowiadał się na giełdach na nudny dzień. Jednak przed rozpoczęciem sesji na Wall Street bardzo złe nastroje tworzyły giełdy europejskie, gdzie indeksy mocno traciły. Jak zwykle w czwartek, w USA opublikowany został raport z rynku pracy. W ostatnim tygodniu złożono 265 tys. nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych (oczekiwano 268 tys.). Średnia 4. tygodniowa dla tych danych kosmetycznie wzrosła. Zamówienia na dobra trwałego użytku spadły o 2,8% m/m (oczekiwano spadku o 2,9%). Zamówienia bez środków transportu spadły o 1,0% m/m (oczekiwano spadku o 0,2%). Indeks PMI dla sektora usług w marcu wyniósł 51 pkt. (w poprzednim miesiącu 49,8 pkt.). Wall Street rozpoczęła czwartkową sesję od półprocentowych spadków indeksów. Prawie natychmiast jednak indeksy zaczęły przesuwać się na północ i bez problemów ta nudna sesja zakończyła się neutralnie. Czwartek był dniem przed Wielkanocnym piątkiem, co znacznie obniżało aktywność, bo w USA sesji w piątek nie było. Odbyła się jednak w poniedziałek. Wtedy to raport o dochodach i wydatkach Amerykanów oraz indeks podpisanych umów kupna domów nie miały żadnego wpływu na nastroje. Kolejna nudna sesja zakończyła się znowu neutralnie. Czwartek był dniem przed czterema dni bez handlu na GPW. W takim dniu trudno było oczekiwać wielkich wydarzeń szczególnie, że Wall Street w poniedziałek pracowała. Spadek indeksów europejskich pociągnął jednak również indeksy na GPW na południe. WIG20 stracił jeden procent i wyhamował nie reagując na pogarszające się nastroje na innych giełdach. Rynek wszedł w fazę marazmu, z której zaczął wychodzić górą przed rozpoczęciem sesji w USA. Wychodził tak skutecznie, że zakończył dzień neutralnie (mimo tego, że indeksy na innych giełdach europejskich mocno spadły). GPW i inne giełdy europejskie wchodzą dzisiaj do gry po dwóch neutralnych sesjach amerykańskich (czwartek i poniedziałek), co teoretycznie nie powinno mieć wpływu na nastroje, ale może pomóc giełdom europejskim w wypracowaniu odbicia po czwartkowej przecenia, a to pomogłoby również GPW. Na rynkach w Europie i w USA może się już dzisiaj rozpocząć kończące miesiąc i kwartał „window dressing", co też może pomagać bykom.
Piotr Neidek, DM mBank
Pierwsza poweekendowa sesja w USA wypadła neutralnie dla S&P500 jak i DJIA, jednakże patrząc na zachowanie się reszty rodzinki DJów wrażenia po poniedziałkowej sesji już nie są takie miłe. DJUA zamknął dzień ze stratą -0.5% i generując sygnał SELL by MACDf zmniejszając tym samym szansę powodzenia wzrostowego scenariusza. Piątą sesję z rzędu indeks DJTA spisał na straty i po wczorajszej prawie jednoprocentowej przecenie jest bliski naruszenia linii tegorocznego trendu wzrostowego.