Po niezwykle udanym marcu na warszawskiej giełdzie, pierwsza kwietniowa sesja zakończyła się rozczarowaniem. W piątek pod kreską były wszystkie główne indeksy naszego parkietu. WIG20 stracił ponad 1,2 proc. i przynajmniej na razie oddalił się od psychologicznego poziomu 2000 pkt. Czy dziś przecena będzie kontynuowana? A może jednak byki wezmą się do roboty i znów pojawi się szansa na zwyżki na naszym parkiecie?
Początek dnia przyniósł niewielkie zmiany na parkiecie. WIG20 na starcie stracił 0,1 proc. chociaż oczywiście na podstawie takiego ruchu ciężko prognozować jest dalszy przebieg sesji. Od niewielkiej przeceny dzień rozpoczęły także inne europejskie parkiety.
Mieszane nastroje panowały na rynku azjatyckim. Nikkei225 stracił 0,25 proc. Na drugim biegunie znalazł się chociażby koreański Kospi, który zyskał 0,3 proc.
Patrząc na kalendarz wydarzeń makroekonomicznych ciężko spodziewać się dziś większych atrakcji. Uwagę inwestorów mogą co prawda przykuć dane o inflacji czy też bezrobociu w strefie euro, albo informacje o zamówieniach w przemyśle w Stanach Zjednoczonych, ale ciężko oczekiwać aby informacje te miały kluczowe znaczenie dla wydarzeń rynkowych. Dane makro większą rolę powinny odgrywać w kolejnych dniach tygodnia. Warto chociażby pamiętać, że w tym tygodniu czeka nas posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej.
Na rynku walutowym początek nowego tygodnia przynosi niewielkie umocnienie złotego. Euro jest wyceniane na 4,24 zł. Za dolara amerykańskiego trzeba zapłacić 3,73 zł.