Analiza techniczna WIG
Indeks WIG kontynuuje ruch spadkowy po wybicie dołem z półtoramiesięcznej konsolidacji. Póki co podaży udao się zrealizować połowę oczekiwanego ruchu (wynikającego z wysokości kanału), przy czym zejście sięgnęło już poniżej wsparcia w postaci 38,2% zniesienia fali wzrostowej z początku roku (46 228 pkt.). Trzymając się teorii przypisującej większe prawdopodobieństwo kontynuacji ruchu krótkoterminowego należy oczekiwać dalszych spadków, gdyż wybicie ze wspomnianej konsolidacji określa kierunek ruchu na kolejne tygodnie, którego zasięg powinien dotrzeć do rejonu ok. 45 000 pkt. Wskaźniki wykupienia/wyprzedania rynku (MACD, RSI) sugerują, że jest jeszcze trochę przestrzeni do rozwinięcia korekty (RSI nie wszedł w strefę wyprzedania). W obecnej sytuacji popyt powinien spoglądać na opory, których przełamanie może być podstawą do stwierdzenia zakończenia korekty. Najistotniejszym z nich jest minimum wspomnianej konsolidacji, wypadające na poziomie 47 025 pkt. Dopiero wyjście powyżej będzie sygnałem powrotu do tendencji wzrostowej.
Piotr Neidek, DM mBank
Pomimo cofnięcia się popytu w USA na wykresach kluczowych indeksów nie pojawiły się na tyle mocne sygnały sprzedaży, aby na ich podstawie zrodził się spadkowy outlook na piątkową sesję. S&P500 po otwarciu się kasówki wykonało krok w tył niwecząc wszystko to, co w ciągu dnia wypracowały jankeskie kontrakty. W efekcie końcówka sesji nad Wisłą należała do niedźwiedzi, którym udało się ściągnąć WIG poniżej czwartkowego otwarcia i w efekcie na wykresie powstała kolejna, podażowa świeczka.
Adrian Górniak, DM BDM
Czwartkowa sesja była zdecydowanie spokojniejsza od poprzednich, jednak i tak główne indeksy na warszawskim parkiecie zamknęły się na czerwono. Blue chipy spadły o 0,1%, obniżając się do 1816,1 pkt. Pod kreską znalazły się również spółki z sWIG80. Strona podażowa zdominowała także większe europejskie giełdy. DAX stracił na zamknięciu blisko 1,1%, francuski CAC40 spadł o 0,5%. Za oceanem inwestorzy zanotowali spokojny dzień – DJIA oraz S&P500 pozostały niemal bez zmian. W Azji dominował kolor czerwony – o ile w Chinach strata była kosmetyczna, o tyle Nikkei zanotował obniżkę o ok. 1%. Mocno tracą kontrakty terminowe. Futures na DAX spadają o ok. 0,7-0,8&, po 0,4-0,5% obniżają się kontrakty na amerykańskie indeksy. Na rynku surowcowym naszą uwagę zwraca ropa, której notowania są obecnie najwyżej od listopada. Dziś poznamy garść istotnych odczytów makro. Zaczniemy od wstępnego odczytu PKB i inflacji konsumenckiej w Niemczech. Przed południem dane o PKB opublikują również m.in. Polska, Włochy i strefa Euro. Z rodzimych informacji czeka nas jeszcze odczyt inflacji bazowej. Kluczowa dla kolejnych dni i obrazu GPW będzie jednak publikacja ratingu dla Polsk, którą ogłosi agencja Moody's. Negatywna ocena naszego kraju zapewne odbiłaby się na kursach walut i przełożyła na spadki na rynku. W ocenie technicznej, dla WGI20 kluczowa jest obrona psychologicznego poziomu wsparcia na pułapie 1800 pkt., a jego przebicie mogłoby nas zepchnąć dalej do 1750-1770 pkt.
Piotr Kuczyński, DI Xelion
Po dość nieoczekiwanej, środowej przecenie Wall Street stała w czwartek przed zadaniem pokazania, który kierunek jest preferowany – ten wtorkowy, czy ten środowy.
Przed sesją szkodziło zachowanie giełd europejskich, ale to Amerykanie zlekceważyli.