Analiza techniczna WIG20
Ubiegły tydzień giełdowy inwestorzy zakończyli w zmiennych nastrojach. Próby zainicjowania wzrostowego odreagowania widoczne były wśród spółek największej kapitalizacji. Znacznie słabiej wypadły natomiast segmenty małych i średnich spółek.
Jednak poprawa klimatu inwestycyjnego na świecie rodzi szansę na dobre rozpoczęcie nowego tygodnia. Ugruntowanie sygnałów wzmocnienia indeksu WIG20 powyżej poziomu 1.800 pkt. powinno pomóc barometrowi blue chips w rozwinięciu odbicia w górę, którego celem powinna być strefa 1.850-1.870 pkt. Głównym hamulcowym indeksu WIG20 w piątek niespodziewanie okazały się akcje Pekao S.A. Na rynku pojawiła się bowiem informacja, iż główny właściciel, UniCredit mógłby być zainteresowany pozbyciem się pakietu większościowego, w celu wzmocnienia swoich kapitałów. Akcje polskiego banku ucierpiały
z powodu tych doniesień tracąc na wartości blisko 3%. Na szczęście, nie przełożyło się to jednak na kondycję całego sektora bankowego. W górę odbił kurs PKO BP, BZ WBK, czy mBanku. Niepewna koniunktura wciąż panuje wśród akcji sektora energetycznego, choć wydaje się, iż napór podaży nie jest już tak silny, jak to miało miejsce podczas kreowania minimów cenowych spółek z tego sektora na początku 2016 r.
Analiza techniczna WIG
Za nami kolejny słaby tydzień, upływający pod znakiem spychania kurs na południe. Podaż konsekwentnie realizuje wariant ruchu powrotnego do przełamanego w marcu oporu (aktualnie wsparcia) w postaci górnego ograniczenia kanału spadkowego (45 100 pkt.) i jak na razie nic nie zwiastuje by ruch ten miał ulec wyczerpaniu wcześniej. Kreślone w ostatnim czasie elementy świecowe tworzą serię czarnych świec i tylko fakt, że zejście pozbawione jest większych korekt może budzić nadzieje na odreagowanie. Pod względem technicznym, w tym z punktu widzenia stabilności ruchu, przewaga sprzedających jest bezdyskusyjna. W rezultacie piątkowego zamknięcia osłabieniu uległy również perspektywy płynące z analizy wskaźników, w gronie których zarówno RSI, jak i Ultimate Oscillator naruszył wsparcie w postaci linii trendu. Na ten moment uznawanie za bazowy wariantu innego aniżeli rozbudowanie przeceny nie wydaje się mieć lepszej alternatywy. Całość szans popytu koncentruje się wokół próby odbicia poczynionego na ostatniej sesji, jednak w interwale tygodniowym ta inicjatywa nie jest w zasadzie widoczna.
Krystian Brymora, DM BDM
Za nami czwarty z rzędu spadkowy tydzień. Po mocnym poniedziałku („efekt Moody's), kolejne dni przyniosły rozczarowanie. Wieczorem w środę odtajnienie protokołu z ostatniego posiedzenia FOMC przybliżyło pierwsza podwyżkę stóp na czerwiec. W efekcie spadały surowce, choć główny indeks pogrążyła energetyka (-6,3%). Wiele spółek (PGE, Energa) zaliczyło swoje historyczne minimum, a pozostała część jest na dobrej drodze do niego. Technicznie FW20/WIG20 znajduje się w okolicy 62% zniesienia całych wzrostów od stycznia (odpowiednio 1786/1788). Jest to kluczowy poziom dla interpretacji dalszego kierunku rynku. Obrona wsparcia pozwoli uznać kwietniowo-majowy spadek jako korektę trendu wzrostowego, a w zasadzie jej koniec. Jest na to szansa. Oprócz miedzi, która wyłamała kwietniowy dołek, reszta surowców prezentuje się całkiem dobrze. Tak naprawdę większych zagrożeń upatruję w rynkach dojrzałych. DAX „tańczy" w okolicach 38% zniesienia ostatnich wzrostów. Na S&P500 straszy ok. 70-punktowa formacja głowy w ramionami, a w dłuższym terminie nawet potrójny szczyt o bardzo dotkliwych konsekwencjach. Dziś w kalendarium makro wstępne odczyty przemysłowych PMI w głównych gospodarkach. Tydzień na GPW mamy skrócony, z przerwą w czwartek (Boże Ciało). W efekcie kolejny długi weekend nie wróży dobrze aktywności.