Analiza techniczna WIG20
Na wykresie indeksu WIG20 ostatnie sesje przyniosły korekcyjne wzrosty, całkiem wiarygodne z punktu widzenia kreślonych elementów świecowych, lecz nie do końca potwierdzone rozkładem obrotów. Ogólnie zatem obraz rynku wymyka się jednoznacznej ocenie. Niewątpliwie, bieżące odbicie zwiększa znaczenie wsparcia usytuowanego na poziomie 1 785 pkt., jakkolwiek póty kupujący nie doprowadzą do przesłonięcia czarnego marubozu z 19 maja br. (opór na 1 844 pkt.), a jeszcze lepiej – lokalnego szczytu z 17 maja (1 873 pkt.), póty większych znamion zwrotu próżno będzie się na wykresie doszukać. Argumentem za rozwinięciem odreagowania jest seria pozytywnych dywergencji widocznych w przebiegach RSI oraz Ultimate Oscillator oraz fakt, że same wskaźniki generują sygnały kupna po zauważalnym wyprzedaniu. Układ średnich pozostaje typowy dla trendu spadkowego, dopiero wspomniane przełamanie oporu na 1 873 pkt. oznaczać będzie wybicie powyżej EMA-21 (1 851 pkt.).
Krystian Brymora, DM BDM
Wczoraj udało się zrobić kolejny krok i oddalić się od kluczowego wsparcia na 62% zniesienia całych wzrostów od stycznia'16 (1782 pkt). Poziom ten warunkuje dalsze scenariusze na GPW. Jego obrona, a z tym na razie byki sobie radzą, pozwoli uznać kwietniowo-majowe spadki za korektę wspomnianego ruch wzrostowego. Rokowania ku temu są wciąż dobre. Rynek surowcowy daje podstawy do lepszego zachowania emerging markets. Jedyne zagrożenie to indeksy dojrzałe, gdzie wciąż mamy ryzyko ukształtowania się niedźwiedzich formacji. Niemniej dziś byków powinno wspierać nocne porozumienie ws Grecji. Eurogrupa zgodziła się na wypłacenie kolejnej transzy pomocy w wysokości 10 mld EUR (pół roku opóźnienia), co oddala w czasie ryzyko bankructwa Hellady. W niedziele tamtejszy rząd przyjął kolejny plan „oszczędności" polegający na... podwyżkach stawek VAT. Dziś o poranku nastroje są całkiem dobre. Kontrakty na DAX zyskują prawie 1%. Również w Azji większość parkietów zakończyła zielonym kolorem. W kalendarium makro mamy zmianę zapasów ropy w USA (16:30 CET). To ostatnio kluczowe dane dla tego rynku. Oczekiwany jest lekki spadek wobec wzrostu tydzień temu. Jutro na GPW świętujemy, reszta rynków pracuje. W rezultacie w piątek duża część inwestorów może dalej przebywać na długim weekendzie.
Piotr Neidek, DM mBank
Piątkowa sesja na Wall Street przyniosła poprawę sytuacji technicznej, dzięki czemu pozycja byków się umocniła. Wprawdzie dzienny MACD nie wygenerował jeszcze sygnału kupna, to jednak oddalanie się jankeskiego indeksu szerokiego rynku od strefy wsparcia pozytywnie wpływa na outlook. Marubozu otwarcia jakie uwidoczniło się na wykresie S&P500 wzmacnia wzrostowy układ kresek, zaś trwająca popytowa kontra, mająca swój początek w czwartkowym młotku, powinna zachęcać pozostałych uczestników rynku do zwiększenia swojego apetytu na ryzyko.
Piotr Kuczyński, DI Xelion
Wall Street miała we wtorek tylko jedno zadanie – wyraźniej potwierdzić, że podwyżki stóp nie są już zagrożeniem dla obozu byków. W niczym w ustaleniu kierunku nie miała pomagać publikacja danych o sprzedaży nowych domów w kwietniu, ale tym razem mogła bykom pomóc – sprzedaż wzrosła o 16,6% m/m (oczekiwano wzrostu o 0,2%), a mediana ceny wzrosła o 7,8%.
Rynkowi akcji teoretycznie powinien szkodzić umacniający się dolar i bardzo dobre dane z rynku nieruchomości (co zwiększało prawdopodobieństwo podwyżki stóp). Potwierdziła się jednak moja teza mówiąca o tym, że giełdy nie boją się już podwyżki stóp w USA. Indeksy od początku sesji mocno rosły. Szczególnie mocny był sektor bankowy (podwyżka stóp zwiększy zyski banków).