Poranek maklerów: Nowy miesiąc, nowe nadzieje

W maju WIG20 stracił 4,7 proc. Sytuacja na jego wykresie nie wygląd optymistycznie. Zejście poniżej wsparcia na poziomie 1790 pkt otworzy niedźwiedziom drogę w kierunku 1730 pkt.

Publikacja: 01.06.2016 10:26

Poranek maklerów: Nowy miesiąc, nowe nadzieje

Foto: Bloomberg

Analiza techniczna

Na wykresie indeksu WIG20 zarysowany w dniu wczorajszym element świecowy w zasadzie niweczy szanse popytu na zakończenie korekty spadkowej. Ostatnim bastionem, którego bardzo prawdopodobne na ten moment przełamanie potwierdzi tą tezę jest wsparcie usytuowane na poziomie 1 790 pkt., które wyznacza minimum z 20 maja. Zejście poniżej tej wartości stworzy potencjał do dalszego rozwinięcia fali spadkowej i testu chociażby wsparć w rejonie 1 730 pkt. Warto zauważyć, że wtorkowe czarne marubozu znosi ponad połowę dorobku wypracowanego na bazie zeszłotygodniowego odreagowania, co naturalnie nie może napawać optymizmem. Perspektywy na dzisiejszą sesję pozostają zatem negatywne, a opcja kontynuacji wyprzedaży powinna być traktowana w kategoriach wariantu bazowego. Obraz wskaźników wspiera co prawda posiadaczy długich pozycji, ale bez potwierdzenia z punktu widzenia price action nie są to wskazania o znaczeniu dominującym, ani nawet istotnym.

Piotr Neidek, DM mBank

Bilans kolejnego miesiąca jest na korzyść niedźwiedzi, które ponownie upodobały sobie największe spółki. WIG20 stracił w maju -4.7% i jest to o dużo więcej, niż w tym samym czasie rynki Emerging Markets reprezentowane przez ETFy. Biorąc jednak pod uwagę ostatnie dwa miesiące okazuje się, że indeks dwudziestu polskich blue chipów pokonał nawet brazylijską Bovespę, która narażona została na przecenę ze strony spółek surowcowych. W tym roku benchmark giełdy w Sao Paulo zyskał prawie 12%, ETFy jedynie +3% a WIG20... stracił prawie -3%.

Krystian Brymora, DM BDM

Za nami bardzo słaba wtorkowa sesja na GPW. W drugiej części dnia zupełnie oderwaliśmy się od DAX-a (-0,7% na zamknięciu) i podaż robiła już, co chciała. WIG20 (1808 pkt na zamknięciu) i FW20 (1817 pkt) straciły po 1,8%. Obroty na WIG20 były najwyższe od marca. Technicznie jesteśmy znów w ważnym punkcie. Poziom 1800 pkt był broniony już dwukrotnie w maju. Ciężarem było wczoraj PZU i oraz banki. Pojawiły się doniesienie o coraz bliższym finiszu prac nad ostatecznym rozwiązaniem kwestii kredytów CHF. Najmocniej spadał wczoraj mBank (-4,9%), którego prezes we wczorajszej Rzeczpospolitej mocno bronił banków. Dziś KE ma ponownie zająć się sytuacją w Polsce i sprawą Trybunału Konstytucyjnego. Na Wall Street mieliśmy wczoraj niewielkie spadki. S&P500 zniżkował o jedynie 0,1%. Dziś rano kontrakty na DAX i S&P500 notowane są w pobliżu kursów odniesienia. Na rynkach azjatyckich przeważają rano spadki. Nikkei225 spadł o 1,8%. Z danych makroekonomicznych mamy dziś m.in. odczyty PMI dla przemysłu za maj. Finalny chiński wskaźnik wyniósł 49,2 pkt, minimalnie poniżej oczekiwań (49,3 pkt) i poprzedniego odczytu (49,4 pkt). PMI dla polskiego przemysłu pojawi się o 9:00 (konsensus: 51,5 pkt). Wieczorem pojawi się Beżowa Księga, raport o stanie amerykańskiej gospodarki. Na światowych rynkach głównie oczekiwany jest jednak piątkowy raport z amerykańskiego rynku pracy, który może dać wskazówki co do ścieżki stóp procentowych w najbliższych miesiącach.

DI Xelion, Piotr Kuczyński

Po długim weekendzie we wtorek wrócili na rynki inwestorzy amerykańscy. Teoretycznie końcówka miesiąca powinna była pomagać bykom na Wall Street. Zachowanie rynków europejskich im nie pomagało, ale w Azji sytuacja była diametralnie inna – tam rządził obóz „byków".

We wtorek opublikowano w USA kilka raportów makro. Najważniejszy był indeks zaufania konsumentów podawany przez Conference Board. Wyniósł w maju 92,6 pkt. (oczekiwano wzrostu z 94,2 na 96 pkt.). W drugiej linii był indeks Chicago PMI – wyniósł 49,3 pkt. (oczekiwano wzrostu z 50,4 na 50,9 pkt.).

Przychody i wydatki Amerykanów oraz raport S&P/Case-Shiller o cenach domów były mniej obserwowanymi raportami. Odnotujmy jedynie, że przychody wzrosły w kwietniu o 0,4% m/m, a wydatki o 1% m/m (wydatki były wyższe od oczekiwań, co było plusem dla gospodarki). Indeks S&P/Case-Shiller wzrósł o 5,4% r/r (oczekiwano 5,2%).

Na Wall Street indeksy rozpoczęły dzień od niewielkiego wzrostu, ale szybko słabe dane makro schłodziły nastroje (jak widać mniejsze prawdopodobieństwo podwyżki stóp nie pomagało). Indeksy zaczęły spadać i na dwie godziny przed końcem sesji S&P 500 lokował się tuż pod, a NASDAQ tuż nad poziomem neutralnym.

Niedźwiedzie usiłowały potem zepchnąć indeksy, ale nic z tego nie wyszło. Końcówka była „bycza", dzięki czemu indeks S&P 500 zakończył dzień neutralnie (zniżką o 0,1%), a NASDAQ zyskał 0,29%. Maj zakończył się powoli i spokojnie.

GPW we wtorek rozpoczęła dzień od delikatnego wzrostu indeksu WIG20, ale MWIG40 nadal był słaby. Szybko podaż zaczęła naciskać również na WIG20, co było odzwierciedleniem sytuacji panującej na innych giełdach europejskich. Spadki doprowadziły indeks do poziomu neutralnego i tam rynek na wiele godzin zamarł.

Przed pobudką w USA indeksy ruszyły w dalszą drogę na południe. Przed rozpoczęciem sesji w Stanach WIG20 tracił już blisko jeden procent, a MWIG40 ponad jeden procent. Końcówka wraz z fixingiem była wręcz katastrofalna. WIG20 stracił 1,82%, a MWIG40 1,52%. Nie miało to nic wspólnego z sytuacją na innych giełdach, gdzie spadki indeksów były ograniczone do pół procenta. WIG20 anulował sygnały kupna.

Demonstracyjna słabość naszego rynku wynikać mogła z obaw o to, co będzie zawierała nowa propozycja prezydencka rozwiązania problemu kredytów walutowych (za tydzień) oraz ze spekulacji na temat tego, co stanie się z OFE (decyzje jesienią).

Mógł też w końcu podziałać artykuł w agencji Bloomberg z 11. maja, w którym mówiono o utracie wartości akcji na GPW od czasu wyborów prezydenckich (i o braku możliwości poprawy) – zagranica nie lubi takich informacji. Jednak najbardziej prawdopodobne jest to, że jakiś fundusz wycofywał się z Europy Centralnej. Potwierdzeniem tej tezy jest spadek węgierskiego indeksu BUX (od dłuższego czasu dużo silniejszego od WIG20) aż o 2,1%.

Giełda
GPW czeka na nowy impuls
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Wokół zwyżki, a krajowy rynek dalej swoje
Giełda
Analiza poranna – Dziś inflacja z USA
Giełda
WIG20 z podwójnym szczytem. Prawie 20-proc. przecena 11 bit studios
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
Indeksy w Warszawie nie palą się do korekty
Giełda
Kolejny rok przewagi USA