Analiza techniczna
Na wykresie indeksu WIG20 zarysowany w dniu wczorajszym element świecowy w zasadzie niweczy szanse popytu na zakończenie korekty spadkowej. Ostatnim bastionem, którego bardzo prawdopodobne na ten moment przełamanie potwierdzi tą tezę jest wsparcie usytuowane na poziomie 1 790 pkt., które wyznacza minimum z 20 maja. Zejście poniżej tej wartości stworzy potencjał do dalszego rozwinięcia fali spadkowej i testu chociażby wsparć w rejonie 1 730 pkt. Warto zauważyć, że wtorkowe czarne marubozu znosi ponad połowę dorobku wypracowanego na bazie zeszłotygodniowego odreagowania, co naturalnie nie może napawać optymizmem. Perspektywy na dzisiejszą sesję pozostają zatem negatywne, a opcja kontynuacji wyprzedaży powinna być traktowana w kategoriach wariantu bazowego. Obraz wskaźników wspiera co prawda posiadaczy długich pozycji, ale bez potwierdzenia z punktu widzenia price action nie są to wskazania o znaczeniu dominującym, ani nawet istotnym.
Piotr Neidek, DM mBank
Bilans kolejnego miesiąca jest na korzyść niedźwiedzi, które ponownie upodobały sobie największe spółki. WIG20 stracił w maju -4.7% i jest to o dużo więcej, niż w tym samym czasie rynki Emerging Markets reprezentowane przez ETFy. Biorąc jednak pod uwagę ostatnie dwa miesiące okazuje się, że indeks dwudziestu polskich blue chipów pokonał nawet brazylijską Bovespę, która narażona została na przecenę ze strony spółek surowcowych. W tym roku benchmark giełdy w Sao Paulo zyskał prawie 12%, ETFy jedynie +3% a WIG20... stracił prawie -3%.
Krystian Brymora, DM BDM
Za nami bardzo słaba wtorkowa sesja na GPW. W drugiej części dnia zupełnie oderwaliśmy się od DAX-a (-0,7% na zamknięciu) i podaż robiła już, co chciała. WIG20 (1808 pkt na zamknięciu) i FW20 (1817 pkt) straciły po 1,8%. Obroty na WIG20 były najwyższe od marca. Technicznie jesteśmy znów w ważnym punkcie. Poziom 1800 pkt był broniony już dwukrotnie w maju. Ciężarem było wczoraj PZU i oraz banki. Pojawiły się doniesienie o coraz bliższym finiszu prac nad ostatecznym rozwiązaniem kwestii kredytów CHF. Najmocniej spadał wczoraj mBank (-4,9%), którego prezes we wczorajszej Rzeczpospolitej mocno bronił banków. Dziś KE ma ponownie zająć się sytuacją w Polsce i sprawą Trybunału Konstytucyjnego. Na Wall Street mieliśmy wczoraj niewielkie spadki. S&P500 zniżkował o jedynie 0,1%. Dziś rano kontrakty na DAX i S&P500 notowane są w pobliżu kursów odniesienia. Na rynkach azjatyckich przeważają rano spadki. Nikkei225 spadł o 1,8%. Z danych makroekonomicznych mamy dziś m.in. odczyty PMI dla przemysłu za maj. Finalny chiński wskaźnik wyniósł 49,2 pkt, minimalnie poniżej oczekiwań (49,3 pkt) i poprzedniego odczytu (49,4 pkt). PMI dla polskiego przemysłu pojawi się o 9:00 (konsensus: 51,5 pkt). Wieczorem pojawi się Beżowa Księga, raport o stanie amerykańskiej gospodarki. Na światowych rynkach głównie oczekiwany jest jednak piątkowy raport z amerykańskiego rynku pracy, który może dać wskazówki co do ścieżki stóp procentowych w najbliższych miesiącach.
DI Xelion, Piotr Kuczyński
Po długim weekendzie we wtorek wrócili na rynki inwestorzy amerykańscy. Teoretycznie końcówka miesiąca powinna była pomagać bykom na Wall Street. Zachowanie rynków europejskich im nie pomagało, ale w Azji sytuacja była diametralnie inna – tam rządził obóz „byków".
We wtorek opublikowano w USA kilka raportów makro. Najważniejszy był indeks zaufania konsumentów podawany przez Conference Board. Wyniósł w maju 92,6 pkt. (oczekiwano wzrostu z 94,2 na 96 pkt.). W drugiej linii był indeks Chicago PMI – wyniósł 49,3 pkt. (oczekiwano wzrostu z 50,4 na 50,9 pkt.).