To już duża zmiana, która w przeszłości wskazywała na możliwość pojawienia się przynajmniej lokalnego dołka.
Piątkowe dane także wpływają na pogorszenie nastrojów, a wartość indeksu WIG20 spadła w ubiegłym tygodniu poniżej 1800 pkt. Jest więc możliwe, że wkrótce pojawi się próba odbicia, ale sprawą dyskusyjną jest to, czy to odbicie będzie skutkowało wzrostem ponad poziom 2000 pkt.
Ostatnie tygodnie skłaniają do sceptycyzmu. Popyt pokazał słabość zamiast mocy, co sprawia, że nie mamy wobec niego wygórowanych oczekiwań.
Tydzień rozpocznie się spokojnie. Pierwszy dzień nie będzie obfitował w wiele interesujących publikacji. Przed rozpoczęciem notowań w Warszawie będzie okazja poznać dynamikę zamówień w niemieckim przemyśle. Przed południem pojawi się również wartość wskaźnika Sentix. Są to dane ciekawe, ale nie należą do tych najważniejszych. Jutro pojawi się zmiana produkcji przemysłowej w Niemczech, co jest już wiadomością istotną.
Możliwe, że wkrótce pojawi się próba odbicia, ale sprawą dyskusyjną jest to, czy to odbicie będzie skutkowało wzrostem WIG20 ponad 2000 punktów.