CDM Pekao
Widoczne w poniedziałek lekkie pogorszenie nastrojów na rynkach akcji, wczoraj przybrało na sile, zmiany głównych indeksów giełdowych na świecie były mieszane, ale zdecydowana przewagę miały rynki zniżkujące. Skala spadków większości przypadków nie była duża, ale część giełd zachodnioeuropejskich, w tym giełdy w Paryżu i Frankfurcie, zniżkowała dosyć wyraźnie w reakcji na umacniające się EUR. Wczoraj kolejne amerykańskie spółki publikowały raporty za 2 Q 2017r. między innymi UnitedHealth, Goldman Sachs, Bank of America Johnson&Johnson. Poza Goldman Sachs wyniki były dobre wyższe od oczekiwań, wyniki GS po wyłączeniu zdarzeń jednorazowych były lekko rozczarowujące. W Europie wyniki opublikował Ericsson, który zaskoczył wysoką stratą na działalności operacyjnej. Wpływ publikowanych raportów kwartalnych ograniczał się raczej do publikujących je spółek nie kreowały one na strojów na giełdach. Wyjątkiem był Nasdaq. Wczoraj w Europie opublikowano wiele danych i wskaźników makro, które w większości przypadków nie były istotnie rozbieżne z oczekiwanymi , ani z poprzednimi odczytami, również te publikacje generalnie nie kreowały nastrojów na rynkach. Istotniejsze były wydarzenia okołorynkowe, czyli oczekiwanie na czwartkowe posiedzenie Rady EBC, sytuacja polityczna w USA i Wielkiej Brytanii. Kolejne niepowodzenie Białego Domu w sprawie zastąpienia ObamaCare nową ustawą o opiece zdrowotnej, oraz zapowiedź zignorowania przez Izbię Reprezentantów USA propozycji cięć budżetowych administracji prezydenta Trumpa osłabiały USD. Z kolei coraz bardziej widoczny konflikt w łonie rządzącej w Wielkiej Brytanii partii Torysów i dosyć nerwowa reakcja premier Theresy May w mediach osłabiały GBP, który był najsłabszy spośród walut rezerwowych i jedną z kilku najsłabszych walut na świecie w ogóle. Na drugim biegunie znalazła się złotówka, która była jedną z kilku najmocniejszych walut na świecie, wspierana przez kolejne optymistyczne odczyty makro. Zakończenie dnia na rynkach amerykańskich było mieszane, ale indeks S&P500 ustanowił nowy historyczny rekord w cenach zamknięcia, również NASDAQ (Composite) dzięki wzrostowi ceny akcji Netflix w reakcji na raport kwartalny ustanowił nowy historyczny rekord. Dziś w Azji zdecydowanie przeważają wzrosty.
Piotr Neidek, DM mBank
Objęcie bessy na wysokości podwójnego szczytu nie jest tym, co byki lubią najbardziej. Po wczorajszej sesji sytuacja techniczna WIGu ponownie zaczęła się komplikować a wszystko to za sprawą jednej, czarnej świeczki umiejscowionej w strefie tegorocznych szczytów. Aby wtorkowa, podażowa formacja została zneutralizowana, to dzisiaj indeks szerokiego rynku musiałby finiszować powyżej 62761. Bez spełnienia tego warunku zwolennicy grania krótkich pozycji mają pretekst do wyprowadzenia spadkowej kontry. W ostatnich dniach ani WIG20 ani FW20 nie potwierdziły tego, co wyprawia szeroki indeks i chociaż nie jest to tzw. negatywna dywergencja, to jednak do kontynuacji hossy nad Wisłą potrzebne jest wsparcie pierwszej, drugiej oraz trzeciej linii GPW. Patrząc na wygląd najważniejszych indeksów okazuje się, że oprócz WIGu żaden z benchmarków nie wspiął się na najwyższy w tym roku poziom zaś sytuacja pośród maluchów jest obecnie dużo gorsza niż jeszcze w ubiegłym tygodniu, kiedy to WIG zaczynał wznosić się ku majowym szczytom. Problemem dla warszawskich wskaźników giełdowych może okazać się niemiecki DAX, który wczoraj mocno został przeceniony i wskutek wtorkowej deprecjacji doszło do przerwania kluczowych na ten tydzień wsparć. Xetra w ciągu dnia zdołała przedostać się pod poziom 12.4k co należy odczytać jako zaproszenie do dalszych spadków i jeżeli dzisiaj DAX nie zdoła powrócić nad pułap 12572 wówczas outlook na niemiecki indeks ponownie stanie się spadkowy. Gracze znad Wisły powinni obecnie mocno przyglądać się wydarzeniom na Deutsche Boerse i jeśli środowa sesja nie przyniesie pozytywnych rozstrzygnięć, wówczas hossa nad Wisłą stanie pod znakiem zapytania.
Piotr Kuczyński, DI Xelion
We wtorek Wall Street nadal nie miała wielu bodźców. Nieco mogło psuć nastroje to, że indeksy w Europie spadały i to, że zmiana w ustawie o ochronie zdrowia (Obamacare) na nową propozycję Republikanów napotkała w Senacie na duże problemy. Tyle tylko, że Amerykanie od dawna idą własną, dziwaczną drogą.
We wtorek opublikowane zostały w USA dane makro, które na zachowanie rynków nie mogły wpłynąć. Dla zasady jednak podaję, że ceny płacone w eksporcie/imporcie w czerwcu zmieniły się o – 0,2% m/m. Indeks rynku nieruchomości podawany przez NAHB wyniósł 64 pkt. (oczekiwano, że pozostanie na poziomie 67 pkt.).