Co chwilę pojawiają się głosy ostrzegające przed korektą lub wręcz początkiem bessy. Argumenty przywoływane są różne, najczęściej dotyczą jednak zbyt wysokich wycen. I tu trudno polemizować – mimo solidnego wzrostu zysków wyceny spółek amerykańskich nie są niskie. Pytanie jednak, co z nastrojami inwestorów.

Według sondażu AAII udział inwestorów obstawiających spadki wzrósł i jest nieco powyżej średniej. Jednak nie są to ekstremalne poziomy, a i udział byków jest poniżej średniej. Takie odczyty nie wskazują na giełdową euforię. Indeks Fear & Greed na poziomie 54 pkt wskazuje na lekki optymizm, ale niekoniecznie euforię.

Jednocześnie z badania Bank of America Merrill Lynch wynika, że udział gotówki wśród bogatych klientów (określanych jako HNW) spadł do historycznie niskich poziomów, w okolice ostatnio odnotowane w 2015 r.

Jeszcze ciekawsze są informacje podane przez Schwab w wynikach za drugi kwartał 2017 r. Klienci tego banku od początku roku otworzyli 719 tys. rachunków inwestycyjnych (z których większość należy do nowych inwestorów), co stanowi poziom ostatnio notowany w 2000 r. Ponadto udział gotówki wśród klientów banku spadł do poziomu widzianego tylko raz od 2009 r. To z kolei wskazuje na rosnące zaangażowanie na rynku akcji inwestorów detalicznych, co powinno skłaniać do uważnej obserwacji nastrojów w kolejnych miesiącach.