CDM Pekao
Analiza techniczna WIG20
Poniedziałkowa sesja upłynęła pod znakiem znikomej zmienności oraz niskiego obrotu, co utrudnia wygenerowanie miarodajnych wskazań technicznych. Obraz rynku nie uległ większej zmianie, w dalszym ciągu toczy się walka o wyhamowanie ostatniej korekty i utrzymanie potencjału do płynnego testu kluczowego oporu. Poziom 2 425 pkt., tj. górne ograniczenie budowanej od maja br. konsolidacji, uaktywnił podaż, a kurs WIG20 sprowadzony został do wsparcia wynikającego z przebiegu EMA-21 (2 369 pkt.). Ewentualne zejście poniżej stworzy potencjał do testowania EMA-50 (2 346 pkt.) – kolejnych poziomów obrony poszukiwać należy w rejonie dolnego ograniczenia całego wspomnianego układu bocznego (2 265 pkt.). Sygnały kupna na ten moment obowiązują, niemniej pod względem sygnalnym brak jest miejsca do dalszych cofnięć.
Piotr Neidek, DM mBank
Poniedziałkowe zamknięcie wypadło mało korzystnie dla posiadaczy akcji blue chips i chociaż WIG20 zakończył dzień na plusie, to jednak kształt powstałej świeczki zniechęca do grania długich pozycji. Na korzyść niedźwiedzi przemawia także sytuacja techniczna na wykresie WIGu, gdzie doszło do domknięcia luki bessy a wykształcona świeczka wpasowuje się w spadkowy charakter ostatnich sesji. Brak sił na wyprowadzenie wzrostowej kontry miały także średniaki i chociaż mWIG40 finiszował nad kreską, to jednak odpadnięcie od lokalnego oporu 4850 oraz ustanowienie niższego close od poziomu open sprawiło, iż na drugiej linii GPW nadal obowiązują sygnały sprzedaży. Najciekawiej zachował się sWIG80 a utworzona formacja kanazuchi z białym korpusem zachęca do wyprowadzenia wzrostowej kontry. Aby jednak maluchy mogłyby poprawić swoją kiepską technicznie sytuację, piątkowe close powinno wypaść powyżej 15533 i bez tego wyczynu, outlook na trzecią linię GPW pozostaje negatywny. Wiele problemów akcjonariuszom przysparza EURPLN mianowicie aktywne sygnały kupna oraz niewypełnione zasięgi wzrostów sprawiają, iż z rynku walutowego wciąż płyną niekorzystne dla WIGów sygnały. Układ świeczek (uwa banare sante oshf) z linią obrony na wysokości 4.239 nakazuje pro-wzrostowo patrzeć na ww. cross i aby WIG mógłby powrócić na wzrostową ścieżkę, to euro powinno przestać się wznosić. Na korzyść deprecjacji warszawskiego indeksu szerokiego rynku przemawia wczorajsze notowanie MSCI Poland ETF, które podczas wtorkowej sesji straciło -0.7% i jeśli ten wynik ma się powtórzyć nad Wisłą, to dzisiejsze notowania powinny zostać zdominowane przez niedźwiedzi.
Krzysztof Pado, DM BDM
Wracamy do handlu na GPW po jednodniowej przerwie. W poniedziałek WIG20 kończył dzień delikatnym wzrostem o 0,2% do 2376,7 pkt. Na innych największych rynkach handel toczył się wczoraj normalnie, nie była to jednak sesja warta zapamiętania. DAX zwyżkował o 0,1%, S&P500 minimalnie stracił na wartości. Technicznie spoglądając WIG20 po delikatnym naruszaniu poprzedniego szczytu wykonał w ostatnich dniach cofnięcie o ponad 2%. Od podstawy mocnego wybicia z 12 lipca można wyrysować lekko rosnącą linię trendu przez dołek z końcówki lipca i piątku. Obecnie przebiega ona w okolicach 2370 pkt i stanowi pierwsze wsparcie. Dziś rano nastroje na rynkach są umiarkowanie dobre. Kontrakty na DAX zyskują ok. 0,2%, ich odpowiedniki na S&P500 notowane są bez większych zmian. Indeksy w Azji nie wskazują zdecydowanego kierunku. Z danych makro mamy dziś przed południem odczyty PKB dla Polski i strefy euro za 2Q'17. Popołudniu odczyty z pierwotnego rynku nieruchomości w USA, a wieczorem pojawi się protokół z ostatniego posiedzenia FOMC. Trwa sezon wyników polskich spółek za 2Q'17. Dziś w kalendarium największych podmiotów pusto, ale już jutro wyniki pokażą KGHM, Lotos, JSW i Tauron.
Piotr Kuczyński, DI Xelion
W piątek Wall Street kończyła tydzień po dużej przecenie mając za plecami umiarkowane spadki na europejskich giełdach. Co prawda udało się ocalić mikroskopijny wzrost S&P 500 i nieco większy NASDAQ, ale było to tylko tzw. „odbicie zdechłego kota".