W tym roku karierę w komentarzach rynkowych robi fakt, że mamy ponoć pechowy rok kończący się na cyfrę „7". Historycznie był to jeden z najsłabszych okresów w ramach dekady. Sprawdziliśmy, że od początku XX wieku indeks Dow Jones średnio tracił w takim roku 4 proc.
Ale przecież jak na razie indeksy giełdowe są na plusach? Owszem, ale dopiero przed nami słynąca z podwyższonej zmienności jesień – zwracają uwagę fani sezonowości.
Połączenie tych dwóch elementów daje intrygujące rezultaty.
W pechowych „siódemkowych" latach okres wrzesień–listopad był mocno problematyczny dla inwestorów. Zdecydowanie najgorzej wypadał październik – w tym miesiącu zaledwie 18 proc. przypadków przyniosło zysk, a aż 82 proc. okazało się negatywnych.
Wrzesień nie był jeszcze tak spektakularnie kiepski, ale jednak też wyróżniał się in minus (nieco więcej niż połowa przypadków przyniosła straty).