Po piątkowych wzrostach na starcie pierwszej sesji tygodnia również więcej do powiedzenia mieli kupujący. W pierwszych minutach handlu indeks grupujący największe krajowe spółki zyskiwał 0,7 proc. i oscylował wokół poziomu 2470 pkt. Na półmetku handlu przewaga popytu była jeszcze większa. Wówczas WIG20 zyskiwał nawet 1,1 proc. Dzienne maksimum zostało wyznaczone na 2480 pkt. W ostatnich trzech godzinach handlu kupujący stracili część przewagi, w konsekwencji czego WIG20 ostatecznie zyskał 0,7 proc., i zatrzymał się na 2469 pkt.
W poniedziałek na większości giełd na Starym Kontynencie dominował kolor zielony. W momencie zamknięcia handlu na GPW niemiecki DAX zyskiwał 0,4 proc., zaś francuski CAC40 rósł o 0,3 proc. Najsłabiej radzi sobie parkiet w Madrycie. IBEX 35 tracił 1,5 proc. Kiepskie nastroje to pokłosie niedzielnego referendum w sprawie niepodległości Katalonii.
We wtorek ze względu na Święto Zjednoczenia Niemiec tamtejsza giełda będzie zamknięta, a to może wpłynąć na niższe obroty na warszawskim parkiecie.
Z grona największych krajowych spółek najwięcej, bo o 4,7 proc. podrożały walory CCC. Inwestorzy pozytywnie zareagowali na wrześniowe wyniki sprzedażowe. W ubiegłym miesiącu obuwniczy gigant wypracował 380,6 mln zł przychodów, o 51,6 proc. więcej niż w tym samym miesiącu rok wcześniej. Na przeciwległym biegunie znalazły się walory Energi, które potaniały o 3 proc.
Na szerokim rynku uwagę inwestorów przyciągały Esotiq & Henderson oraz Maxcom. Akcje producenta bielizny podrożały o 13,6 proc., do 19,84. Tym samy była to już trzecia z rzędu wzrostowa sesja.