Po zadyszce z wcześniejszych sesji optymistyczne nastroje ponownie zawitały na warszawską giełdę. Dzięki nim WIG20 zyskał 0,25 proc. Poniedziałkowy wynik mógłby być wyższy, ale na finiszu sesji kupujący nieco odpuścili i przewaga została roztrwoniona.
Na bardziej okazałe zwyżki nie pozwoliła nierozstrzygnięta sytuacja na zagranicznych parkietach, gdzie przez większą część dnia indeksy miały problem z obraniem kierunku notowań. Na jednych rynkach przeważał kolor zielony, podczas gdy na pozostałych więcej do powiedzenia mieli sprzedający. Warto przy tym zauważyć, że wzrost cen najważniejszych surowców bardziej sprzyjał rynkom wschodzącym, choć w drugiej części dnia, gdy zwyżki wyhamowały, wpływ ten nieco osłabł.
W Warszawie największym zainteresowaniem kupujących cieszyły się największe spółki z WIG20. Lokomotywą poniedziałkowych zwyżek były walory KGHM. Notowania miedziowego koncernu podążyły śladem drożejącej miedzi, której cena w Londynie przekroczyła 7 tys. USD za tonę, co jest najwyższym poziomem od ponad trzech lat. Dość spory popyt uaktywnił się także na papierach mBanku i PGNiG.
Mniej powodów do zadowolenia mieli posiadacze akcji PKN Orlen i Banku Pekao. W przypadku tych firm inwestorzy ochoczo realizowali zyski.