Początek tygodnia na warszawskiej giełdzie jest bardzo spokojny, co może być pokłosiem braku ważnych odczytów makroekonomicznych. O 13.00 WIG20 spadał o 0,02 proc. do 2408 pkt, mWIG40 o 0,2 proc. do 4723 pkt, a sWIG80 rósł o 0,02 proc. do 14 295 pkt. Jak widać zmiany kursów były symboliczne, a więc nic nie zmieniło się w sytuacji technicznej całej trójki. WIG20 pozostaje w paśmie wahań między średnimi kroczącymi z 50 i 200 sesji, mWIG40 walczy o utrzymanie nad strefą oporu 4700-4660 pkt, a sWIG80 jest w układzie korekty trendu spadkowego. Niskiej zmienność notowań towarzyszyły też niskie obroty, które na półmetku sesji sięgały 250 mln zł.
Na szerokim rynku GPW największy wzrost ceny notowały akcje spółki Rank Progress, które drożały o 8,1 proc. do 2,13 zł. Dobrze radził sobie także Marvipol, zyskujący 7,3 proc. Na drugim biegunie były papiery Braster i CD Projektu, które taniały o ponad 4 proc. Na co najmniej rocznym maksimum znalazły kursy akcji trzech firm: wspomnianego Marvipolu, Vistuli i WDX. Na analogicznym minimum znalazły się wyceny sześciu podmiotów: Famu, Introlu, Lentexu, Próchnika, Rafametu i Remaku.
Na rynku walutowym „furorę" znów robił bitcoin. Wycena kryptowaluty w relacji do dolara rosła o 9,5 proc. do 16 639 dol. W niedzielę po raz pierwsze uruchomiono kontrakty na bitcoina na Chicago Board Options Exchange (CBOE). Zainteresowanie instrumentem było tak duże, że na kilka godzin padła strona giełdy, a notowania musiały być dwukrotnie zawieszana z uwagi na osiągnięcie widełek cenowych.