Na półmetku sesji wszystkie główne warszawskie indeksy (WIG,WIG20,mWIG40,sWIG80) świecą na zielono. Inwestorzy największą uwagę poświęcają jednak WIG, który rośnie o 0,4 proc. i znajduje się na poziomie 67 150 pkt. Tym samym do pokonania historycznego szczytu intraday z 9 lipca 2007 r. na 67 772,91 brakuje mu już niespełna 1 proc. Jeżeli w drugiej części handlu byki przystąpią do odważniejszego ataku nowy szczyt wszech czasów powinien zostać wyznaczony już dziś. Po czterech godzinach handlu obroty dla WIG wyniosły 380 mln zł, z czego 275 mln zł to zasługa spółek z WIG20.
WIG20 rośnie z kolei o 0,5 proc. i znajduje się na poziomie 2615 pkt. Dzienne maksimum wynosi natomiast 2619 pkt. Tym samym poprawiony został lokalny szczyt hossy. Z grona największych emitentów najlepiej prezentują się PZU, Tauron i JSW. Walory tych emitentów drożeją o ponad 2 proc. Na przeciwległym biegunie znalazły się BZ WBK, mBank oraz PGNiG.
Zielono jest też na innych giełdach na Starym Kontynencie. Wzrosty są tam jednak niewielkie. O godz. 13-tej niemiecki DAX rośnie o 0,05 proc. Symboliczne zwyżki indeksów obserwujemy też m.in. w Londynie i Mediolanie. Paryski CAC40 traci natomiast 0,06 proc.
Na szerokim rynku do tej pory kursy już siedmiu spółek wyznaczyły co najmniej roczne szczyty notowań. Mowa o spółkach: Asbis, CCC, CEZ, Esotiq & Henderson, Orange Polska, PlayWay, Pozbud. Analogicznie w przynajmniej 12-miesięcznym dołku znalazły się jedynie Global Cosmed, Idea Bank oraz Play.