Z raportu wyłowiliśmy też najciekawsze kąski dotyczące polskich aktywów. O ile zdaniem GS rodzime obligacje (o stałym oprocentowaniu) są zbyt drogie, biorąc pod uwagę oczekiwania inflacyjne, o tyle w przypadku naszej waluty i akcji sprawa ma się zupełnie inaczej. Złoty jest niedowartościowany o kilkanaście procent względem dolara. Z kolei polskie akcje plasują się jako najbardziej atrakcyjnie wycenione w porównaniu z innymi emerging markets monitorowanymi przez GS. Trzeba jednak zastrzec, że chodzi nie o absolutne poziomy wskaźników wyceny (P/E, P/BV, stopa dywidendy), lecz raczej o ich umiejscowienie względem własnej historii. Gdyby pod uwagę brać absolutne poziomy tych wskaźników, to najtańsza wydawałaby się Rosja, ale jak zwraca uwagę GS, akcje w tym kraju „od zawsze" notowane są np. z niskimi wskaźnikami P/E.

Analiza danych dostarczonych przez bank sugerować może, że w tym roku polskie spółki (z indeksu MSCI Poland) pozostaną na szarym końcu, jeśli chodzi o wzrost zysków (zaledwie 1,3 proc. w całym roku!), jednak prognozy na kolejne dwa lata są już znacznie lepsze (są podobne do średniej prognoz dla wszystkich rynków wschodzących). ¶