Piotr Neidek, analityk techniczny DM mBanku
Piątek okazał się kolejnym udanym dniem dla jankeskich byków, którym udało się wyciągnąć Nasdaq nad dzienną dwusetkę. Obecnie już wszystkie liczące się amerykańskie indeksy znajdują się nad MA200_d co z technicznego punktu widzenia sprawia, że Big Picture ulega dalszej poprawie. Kolejnym zadaniem dla byków jest zdobycie grudniowych maksimów, z których została wyprowadzona spadkowa kontra. Dla SP500 najbliższym oporem jest 2800 punktów co przy zachowaniu ostatniej zmienności oznaczałoby, że już w lutym mogłoby dojść do zaatakowania kluczowych ekstremów. Taki scenariusz byłby korzystny dla graczy znad Wisły tym bardziej, że w ostatnim tygodniu doszło do obrony linii trendu wzrostowego. WIG po kilku dniach testowania dodatnio nachylonego wsparcia ma dogodną pozycję do wyprowadzenia wzrostowej kontry w stronę tegorocznego sufitu. Podczas piątkowej sesji uaktywnił się popyt, dzięki któremu sufit czwartkowej świeczki został wybity doprowadzając do negacji podażowej formacji. Na wykresie pojawiła się lokalna konsolidacja, na bazie której ma prawo zostać zainicjowany wzrostowy impuls. Jak na razie wskaźniki impetu blokują dalszą zwyżkę zaś słabsze zachowanie się złotego ostrzega przed problemami, jakie może czekać warszawski parkiet w kolejnych miesiącach, jednakże w krótkim terminie WIG ma zielone światło do ponownego zaatakowania 61.5k. Od południa kluczowym poziomem wsparcia pozostaje 59.2k i jeżeli akcyjne niedźwiedzie poważnie myślą o mocniejszej deprecjacji, to ten poziom musiałby zostać sforsowany i to w cenach close.
Wojciech Szlęzak, analityk DM BDM
WIG20 zanotował wczoraj spadek rzędu 1,3%, oddając sporo ze środowej zwyżki. Akcjonariusze odczuli spadki tym dotkliwiej, że sesja na większości europejskich parkietów miała neutralny wydźwięk. Nie pomagały dane z niemieckiego i europejskiego przemysłu. Indeksy PMI zanotowały kolejną zniżkę i rozgościły się poniżej 50 pkt, granicy oddzielającej wzrost od spadku. Wczoraj poznaliśmy również najnowszy odczyt nastrojów, publikowanych przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Co ciekawe, pomimo kilkumiesięcznej zwyżki na warszawskich parkietach, nastroje nadal pozostają fatalne, co z kontrariańskiego punktu widzenia, należałoby interpretować byczo. Warto zwrócić uwagę na zachowanie towarów na przestrzeni ostatnich tygodni. Indeks surowcowy wybił się z konsolidacji. Jest to o tyle interesujące, że indeks ten jest silnie skorelowany z zachowaniem Emerging Markets, a przez to również z WIG20 (według najistotniejszej klasyfikacji – MSCI, nasz parkiet dalej zalicza się do rynków wschodzących). Na korzyść byków przemawia również odnotowany postęp w negocjacjach między Stanami Zjednoczonymi i Chinami. Notowania kontraktów o poranku wskazują na neutralne otwarcie rynku kasowego.
Analitycy BM BGŻ BNP Paribas
Na ostatniej sesji w tygodniu obserwowaliśmy ponowną poprawę nastrojów na warszawskim parkiecie. Indeks WIG20 odrobił większość strat z czwartku, dzięki temu zachował wzrostowy bilans tygodnia (niecałe +0,8%). Pozytywnie wśród blue chipów wyróżniały się spółki handlowe (LPP i Eurocash) oraz KGHM. Nieco mniejsze wzrosty odnotował natomiast segment średnich i mniejszych walorów. Od strony sytuacji technicznej ubiegły tydzień poprawił obraz WIG20, który oddalił się od poziomu 2 300 pkt., gdzie znajdował się potencjalny zasięg spadków formacji podwójnego szczytu utworzonej na przełomie stycznia i lutego. Indeks mWIG40 konsoliduje się natomiast przy swoich lokalnych maksimach, będących równocześnie tuż poniżej 200-sesyjnej średniej kroczącej – jej przebicie może być sygnałem do kontynuacji wzrostów w średnim terminie. Na światowych giełdach piątek również przebiegał w pozytywnych nastrojach. Umiarkowane zyski odnotowały indeksy zarówno w Europie, jak i za oceanem. Inwestorzy oczekują korzystnych deklaracji odnośnie kwestii handlowych pomiędzy USA a Chinami, po piątkowym spotkaniu prezydenta Donalda Trumpa z chińskim wicepremierem Liu Hue. Dzięki temu amerykańskie rynki akcji zakończyły dziewiąty z rzędu tydzień wzrostowy, co jest najlepszym wynikiem od 24 lat. Z uwagi na brak istotniejszych danych makroekonomicznych na początku tygodnia, atmosfera na światowych giełdach może pozostawać pozytywna z uwagi na utrzymujące się oczekiwania inwestorów związane z pozytywnym rozstrzygnięciem negocjacji handlowych pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Chinami. Z drugiej strony zwracamy uwagę na bliskość amerykańskich indeksów do ważnych poziomów oporu – przede wszystkim 2 800 pkt. dla S&P500. W weekend, podczas konwencji wyborczej PIS, partia przedstawiła nowe propozycje programowe obejmujące m.in. objecie świadczeniem 500+ pierwszego dziecka, dodatkowe świadczenia emerytalne albo obniżkę PIT. Zgodnie z szacunkami, koszt propozycji to ok. 30-40 mld PLN rocznie. Planowane zwiększenie wydatków rządowych może być przyjęte negatywnie przez rynek długu z uwagi na rosnące zadłużenie i podaż obligacji. Równocześnie stymulacja wydatków konsumpcyjnych może wykluczać pojawiające się opinie odnośnie możliwych obniżek stóp procentowych w Polsce w kolejnych latach.