Ostatni dane o koniunkturze w USA zaskoczyły negatywnie, co zwiększyło obawy przed spowolnieniem gospodarczym. Pomimo słabszych odczytów makroekonomicznych, których byliśmy świadkami w tym tygodniu (chociażby ISM dla przemysłu i usług) dzisiejsze dane przyniosły pozytywne zaskoczenie. Zmiana zatrudnienia w sektorze pozarolniczym wypadła zaledwie 4 tysiące poniżej oczekiwań rynkowych, jednak poprzedni odczyt został znacząco zrewidowany w górę (ze 130 do 168 tysięcy). Ponadto zaskoczyła stopa bezrobocia, rynek oczekiwał jej utrzymania na poziomie 3,7%, z kolei ostatecznie wyniosła ona 3,5%. Po ostatnim fatalnym odczycie ISM rynek spodziewał się wyraźnie gorszych danych, dlatego też po dzisiejszych publikacjach mogliśmy obserwować umocnienie dolara, a także wzrosty na rynku akcji. Pozostaje więc pytanie czy Fed zdecyduje się na obniżki, a może dzisiejsze dane będą pretekstem aby pozostawić stopy procentowe na niezmienionym poziomie? Odpowiedź na to pytanie poznamy już niedługo, niemniej na razie rynek powinien skupiać się bardziej na dalszych rozmowach handlowych USA z Chinami, które mają mieć miejsce tuż po weekendzie. Trzeba na pewno mieć na uwadze fakt, że ewentualna eskalacja konfliktu handlowego może źle przełożyć się na rynek akcji. Wystarczy sobie przypomnieć koniec ubiegłego roku, kiedy na indeksach mogliśmy obserwować solidne spadki z powodu obaw o wymianę handlową dwóch największych światowych gospodarek. Donald Trump z pewnością chciałaby uniknąć tego typu sytuacji, dlatego być może tym razem powstrzyma się od podejmowania szybkich impulsywnych decyzji, z których jest tak dobrze znany.
Wracając jednak do dzisiejszej sesji, indeksy w Europie kończą sesję na plusie, przed samym zamknięciem rynku niemiecki DAX zyskuje blisko 0,5%, francuski CAC notuje +0,65%, londyński FTSE znajduje się 0,77% na plusie. Na polskim parkiecie również dominują kupujący, indeks 20-stu największych spółek utrzymuje się powyżej +1%, tym samym rynek próbuje odrabiać ostatnie straty. Spośród największych spółek najlepiej radził sobie PGNiG, który kończy wynikiem +4,5%. Z kolei spore spadki mogliśmy obserwować na akcjach LPP (1,2%), czy Orange (-1,6%). Patrząc natomiast na indeksy w USA, zarówno Dow Jones, S&P500 jak i Nasdaq utrzymują się na plusie przekraczają +0,6%, niemniej pomimo dzisiejszych wzrostów tydzień prawdopodobnie i tak zamknie się pod kreską.
Łukasz Stefanik
Analityk Rynków Finansowych