W ostatnim czasie rynek akcji całkowicie ignorował doniesienia odnośnie koronawirusa, tym samym w USA mogliśmy obserwować kolejne rekordy, a rynek azjatycki niemal odrobił dotkliwe spadki. Jednak po informacji o zmianie metodologii identyfikowania pacjentów w rejonie Hubei okazało się, że liczba przypadków zachorowań jest o 15 tysięcy wyższa. Co ciekawe diametralnie zwiększyła się także liczba ofiar śmiertelnych. Wydaje się więc, że potwierdziły się nieoficjalne informacje, o tym, że Chiny zatajają przed resztą świata stan faktyczny, co wpływa na negatywny sentyment podczas dzisiejszej sesji. Pytanie tylko dlaczego władze zdecydowały się na ten krok właśnie teraz?
Właściwie wszystkie główne światowe indeksy znajdują się dziś pod kreską. Sesja europejska rozpoczęła się od niższego otwarcia, po czym w pierwszych godzinach handlu przecena była kontynuowana. Spadki wyhamowały jednak dość szybko, bo już po godzinie 12:00 większość parkietów zaczęła zawracać. Niemiecki indeks giełdowy DAX znalazł wsparcie w rejonach kluczowego poziomu technicznego (13600 pkt.), który wynikał z położenia wcześniejszych szczytów. Niemniej pomimo wyraźnego odbicia dzisiejszy dzień prawdopodobnie zakończy się na minusie. Po otwarciu sesji w USA również widzimy nieznaczne spadki. Co prawda ruch w dół na 0,5% jest niczym w porównaniu z ostatnimi wzrostami, jednak jest to pierwszy sygnał ostrzegawczy, który może być wykorzystany przez stronę sprzedającą. Inwestorzy z pewnością będą bacznie przyglądać się sytuacji w Chinach. Dalsze rozprzestrzenianie się edpidemii może prowadzić do wykonania korekty spadkowej na rynku akcji.
Łukasz Stefanik
Analityk Rynków Finansowych
XTB