Początkowo nic jednak nie wskazywało na negatywny scenariusz wydarzeń. Zarówno na zachodnioeuropejskich giełdach, jak i rynkach z naszego regionu wśród handlujących przeważał optymizm, choć przewaga kupujących była zbyt przekonująca. Mimo obiecującego początku notowań zapał inwestorów do zakupów z każdą kolejną godziną słabł, co sprawiło, że krajowe indeksy roztrwoniły wypracowaną zwyżkę, a w samej końcówce handlu inicjatywę na rynku przejęli sprzedający, spychając główne indeksy pod kreskę. WIG20 finiszował prawie 0,7 proc. na minusie, tuż poniżej psychologicznego poziomem 2 tys. pkt.
Krajowe indeksy poddały się negatywnym nastrojom panującym na największych zagranicznych rynkach akcji, które początkowo dawały nadzieje na odbicie. O wyniku sesji zdecydowało wejście do gry Amerykanów, którzy przejawiali większą ochotę do pozbywania się akcji. W efekcie początek notowań za oceanem przyniósł spadki głównych indeksów, co pozostało zauważone przez inwestorów handlujących na pozostałych rynkach akcji. Przecena w Warszawie mocno dała się we znaki posiadaczom akcji największych firm. Początkowo indeksy w górę ciągnęły mocno drożejące walory KGHM i CD Projektu. Miedziowy gigant, w wyniku ochłodzenia nastrojów, wykruszył się jednak w trakcie sesji, kończąc notowania pod kreską. Jego akcje są bowiem o ponad jedną trzecia niżej wyceniane niż jeszcze na początku tego roku. Chętnie pozbywano się papierów spółek paliwowych i banków. Natomiast sporym zainteresowaniem kupujących cieszyły akcje PGE, kontynuując dobrą passę z poprzednich sesji. Zwyżki energetycznego potentata napędzała perspektywa wydzielenia aktywów węglowych. Warto zauważyć, że tylko od początku kwietnia akcje spółki zyskały ponad 27 proc. Przecenie skutecznie oparły się również notowania JSW i Orange, kończąc sesją na efektownymi zwyżkami.
Mimo obiecującego początku sesji negatywne nastoje zdominowały szeroki rynek akcji. jednym z pozytywnych wyjątków w tym gronie były akcje Eurotelu, który poinformował o planach wypłaty sowitej dywidendy z zysków za 2019 i 2020 rok, co przełożyło się na kilkunastoprocentowe odbicie kursu. Z kolei duży, ponad 16-proc. spadek zanotował ML System, który już niebawem ma wyniki oceny skuteczności diagnostycznej urządzenia Covid Detector, pozwalającego wykryć koronawirusa z oddechu.