Na GPW w ostatnich dniach mamy typowo wakacyjną atmosferę, co oczywiście oznacza niewielką zmienność i obroty. Nie oznacza to jednak, że brakuje emocji. We wtorek WIG wzbił się na nowy historyczny szczyt, choć nie udało się utrzymać wysokich poziomów do końca. W środę od rana popyt utrzymuje przewagę, czemu sprzyja dobra atmosfera na innych rynkach w Europie. WIG z rana wzniósł się na nowe rekordy, a następnie cofnął się do wczorajszych maksimów. Po południu indeks szerokiego rynku zwyżkuje o 0,77 proc., co oznacza poziom 86215 pkt. Utrzymanie go do końca sesji będzie oczywiście oznaczało nowe rekordy WIG w cenach zamknięcia.
Na rynku walut złoty kontynuuje odrabianie strat do dolara, który kosztuje po południu 3,83 zł oraz euro, wycenianego na 4,54 zł. "Słaba amerykańska waluta współgra z utrzymującą się siłą amerykańskich indeksów, które we wtorek ucięły obawy przed rysującą sie większą korektą" - zauważają analitycy DM BOŚ.
Dziś mamy wysyp danych makroekonomicznych, m.in. indeksów PMI. Inwestorzy jednak wyczekują mocniej piątkowego raportu o płacach w USA za lipiec. "Przewiduje się, że najnowszy raport ADP o zatrudnieniu wykaże powstanie 695 tys. nowych miejsc pracy, po 692 tys., które zostały dodane w czerwcu" - szacują eksperci CMC Markets.