WIG20 finiszował tuż nad kreską (0,03 proc.) Lekko zyskał również WIG, co wystarczyło, by ustanowić nowy historyczny rekord, osiągając poziom nieco powyżej 68,5 tys. pkt. Trzeba jednak zauważyć, że na rynku panowała wakacyjna flauta, co miało przełożenie na stosunkowo niską zmienność notowań głównych wskaźników, które poruszały się w wąskim przedziale wahań blisko poziomów z poprzedniego zamknięcia sesji. Równocześnie wiele do życzenia pozostawiała aktywność handlujących w Warszawie. Na całym rynku właścicieli zmieniły papiery o wartości przekraczającej niewiele ponad 700 mln zł. Do zakupów generalnie nie zachęcał brak zdecydowania inwestorów na zagranicznych rynkach akcji. Na zachodnioeuropejskich giełdach przewagę mieli sprzedający, ale już wokół rynków z naszego regionu nastroje były nieco lepsze. Niska zmienność indeksów w Warszawie nie oznacza, że wśród dużych spółek brakowało większych wahań. Największym powodzeniem cieszyły się walory banków, które kontynuowały dobrą passę z minionego tygodnia. Po ubiegłotygodniowej korekcie do łask inwestorów wróciły papiery Allegro, choć skala odbicia była mocno ograniczona. Na celowniku kupujących znalazły się też akcje Lotosu i Dino. Na drugim biegunie, wśród przecenionych papierów, znalazły się walory takich państwowych potentatów, jak PKN Orlen, KGHM czy spółki energetyczne. Chętnie pozbywano się też akcji CD Projektu i firm odzieżowych. Na szerokim rynku siły były wyrównane. Jedynie co druga spółka zakończyła notowania na plusach.