Warszawa zaczęła dzień od wzrostów. W pierwszych minutach handlu WIG20 zyskiwał około 0,4 proc. Była to m.in. pochodna udanej sesji w Stanach Zjednoczonych i na rynkach azjatyckich. Poranny optymizm okazał się jednak ulotny. Podaż powoli zaczyna dochodzić do głosu, zarówno w sektorze największych, jak również średnich i małych firm. Przed południem WIG20 tracił około 0,1 proc. mWIG40 spadał 0,3 proc., zaś sWIG80 walczył o to by utrzymać się na plusie.
Największym spółkom ciąży przede wszystkim dzisiaj sektor finansowy oraz Allegro. Akcje tej firmy zjechały poniżej poziomu 50 zł, co jest efektem coraz odważniejszego wchodzenia na polski rynek spółki Amazon. Liderem wzrostów w gronie WIG20 jest KGHM. Akcje tej firmy drożeją o około 1,5 proc. co z kolei wynika z drożejącej miedzi na światowych rynkach.
Problem z obraniem wyraźnego kierunku podczas dzisiejszej sesji mają nie tylko indeksy warszawskiej giełdy. Niemiecki DAX czy też francuski CAC40 oscylują przy poziomach zamknięcia z wczoraj i czekają na impuls do działania.
Pytanie tylko skąd ma on przyjść? Kalendarz makroekonomiczny nie rozpieszcza. Czekamy więc przede wszystkim na początek notowań na Wall Street. Tam, wyniki spółek, napędzają wzrosty. Gdyby passa ta została podtrzymana, jest szanse, że popyt bardziej by się uaktywnił również w Europie.
Korekta przybiera na sile na dolarze. Para EUR/USD zyskuje, a wraz z tym drożeją m.in. metale szlachetne. Mocno prezentuje się dzisiaj srebro, które drożeje o ponad 2 proc. Złoto jest około 1 proc. nad kreską.