GG Parkiet

W środę po zamknięciu sesji CD Projekt zaktualizował kalendarz wydawniczy, który nie spodobał się inwestorom. Z kolei pogorszenie notowań miedzi zapowiadało reakcję na walorach KGHM. I rzeczywiście te dwie wspominane spółki były przez cały dzień sporym ciężarem dla WIG20, jednak, jak się szybko okazało, nie tylko one. Niestety nie pomagała atmosfera na innych rynkach w Europie, gdzie większość indeksów wystartowała na czerwono. Działo się tak mimo zamknięcia S&P 500 tuż przy historycznych rekordach w środę. Niewielka część europejskich rynków przez cały dzień opierała się przecenie, a do tej wąskiej grupy należał jeden z kluczowych indeksów, czyli niemiecki DAX. Wracając do krajowego rynku, WIG20 rozpoczął czwartkową sesję od zniżki, która szybko urosła do około 1 proc. Oznaczało to zajście w okolice 2420 pkt, gdzie pojawiła się pierwsza obrona popytu. Miejsce to nie było przypadkowe, niemal dokładnie w tych rejonach wypadł bowiem szczyt WIG20 z września. Poza wspomnianymi CD Projektem i KGHM problemów WIG20 przysparzały Mercator, JSW czy przedsiębiorstwa petrochemiczne. Kolejne godziny handlu na GPW nie przyniosły już większych zmian w notowaniach dużych spółek i samego indeksu blue chips. Warto odnotować, że aż cztery duże spółki kończyły sesję z ponad 6-proc. przeceną. Najlepszą firmą z WIG20 okazał się zaś Cyfrowy Polsat. Również na większości innych europejskich rynków do końca dnia utrzymywała się słaba atmosfera, a kropkę nad i postawił S&P 500, który wystartował pod kreską.