Na wyróżnienie zasługuje niewątpliwie giełda amerykańska. S&P500 zyskał na tyle, aby ustanowić nowy rekord notowań. W przypadku Nasdaq wzrost zaprowadził indeks w pobliże ostatniego szczytu, ale zabrakło siły do jego pokonania. Zdecydowanie słabiej wypadły rynki europejskie czy również wschodzące. W obliczu wyższej inflacji i oczekiwań na zacieśnianie polityki monetarnej to nie był dobry okres dla rynku długu. Rosła rentowność (czyli spadały ceny) większości najważniejszych obligacji skarbowych długoterminowych, zarówno za granicą, jak i w kraju. W USA trwa sezon publikacji wyników spółek za trzeci kwartał 2021 r. Oczy inwestorów są zwrócone przede wszystkim na największe spółki technologiczne. Jak do tej pory publikowane dane były ponownie powyżej oczekiwań. Alphabet i Microsoft pobiły prognozy, zarówno na poziomie przychodów, jak i zysku netto. Reakcja kursów była jednoznaczna – wzrost odpowiednio o 5 proc. i 4 proc. Jeszcze bardziej pozytywnie wypadła Tesla, prezentując bardzo dobre wyniki. Efektem był 12-proc. wzrost kursu i dołączenie do grona spółek wartych powyżej 1 biliona dolarów. Pewnym rozczarowaniem natomiast okazał się Facebook. O ile zysk netto przebił szacunki rynkowe, o tyle przychody ze sprzedaży okazały się słabsze. Spółce zaszkodziła zmiana w polityce prywatności wprowadzonej przez Apple'a. W czwartek po sesji dane podały jeszcze Amazon i Apple. ¶