Na początku sesji WIG20 rósł o 0,6 proc. i kontynuował trend z poprzednich dwóch dni. Podaż zaczęła jednak coraz mocniej dociskać i przez kilka godzin notowania znajdowały się na minusie. Mocno ciążył przede wszystkim sektor bankowy. Na rynku widać było niepokój związany z oczekiwaną decyzją decyzją RPP. Po tym jak podniesiono stopy procentowe, notowania banków wystrzeliły w górę, ciągnąc WIG20 w okolice 2420 pkt.
Nadzieje byków szybko się jednak ulotniły i już po chwili rozpoczęły się mocne spadki. Ostatecznie, notowania PKO BP spadły o 3,5 proc., a Pekao i Santandera odpowiednio o 2,3 proc. i 2 proc. Przyczyniło się to do spadku WIG20 o 1,1 proc., do 2380 pkt.
WIG-banki był w środę najgorszym indeksem sektorowym na GPW i spadł o 3,5 proc. Przecena walorów pożyczkodawców była również ciężarem dla mWIG40. Wśród pięciu najgorszych firm w indeksie średnich spółek były cztery banki. Najmocniej staniało Millennium, o 7,5 proc., mBank został przeceniony o 5,3 proc., a Alior i ING BSK odpowiednio o 4,4 proc. i 4,1 proc. Z kolei mWIG40 spadł ostatecznie o 1,3 proc.
Niedźwiedzie najdelikatniej obeszły się z małymi spółkami i sWIG80 spadł o 0,3 proc. Notowania Banku Ochrony Środowiska spadły o 6,7 proc., a na szczycie tabeli był Sanok Rubber Company, który zdrożał o 4,3 proc.