Fatalny miesiąc, o którym inwestorzy chcą zapomnieć

Patrząc na zachowanie rynków, można odnieść wrażenie, że inwestorzy tylko czekali na zakończenie września, który już spisali na straty. Niezwykle ciężko było w zeszłym miesiącu uchronić się przed utratą kapitału, bez względu na ryzyko portfela.

Publikacja: 04.10.2022 21:00

Fatalny miesiąc, o którym inwestorzy chcą zapomnieć

Foto: Fotorzepa, Grzegorz Psujek

Ostatnie dwie sesje na GPW, a przede wszystkim na rynkach zagranicznych, podniosły morale inwestorów. Rynkowa układanka jest jednak dziś na tyle skomplikowana, że łatwo ją zburzyć, a ostatnie słowo należy oczywiście do banków centralnych. We wrześniu to głównie sygnały z tego typu instytucji nadawały ton rynkowym wydarzeniom.

Akcje na dole tabeli

Wrzesień był kolejnym kiepskim miesiącem dla inwestorów. Akcje zniżkowały przez pogarszające się dane gospodarcze, a obligacje – mimo słabszych danych makro – w związku z jastrzębim stanowiskiem bankierów i perspektywą kolejnych podwyżek stóp procentowych. W ostatnich dniach sytuacja istotnie się zmieniła – indeksy akcji zyskiwały po 2 proc., a nawet 3 proc., z kolei rentowności obligacji skierowały się dość dynamicznie na południe.

Wrzesień zakończył się jednak przeceną obu wspomnianych klas aktywów, a także większości surowców. Zacznijmy od rynków bazowych – amerykański S&P 500 stracił w zeszłym miesiącu ponad 9 proc. i był to jego jak dotąd najgorszy miesiąc w tym roku. Nasdaq zaprezentował się jeszcze gorzej, jego zniżka przekroczyła 10 proc. Tracił oczywiście także niemiecki DAX (5,6 proc.) czy japoński Nikkei 225 (7,7 proc.). Krajowy rynek – mimo relatywnej słabości w sierpniu, gdy większość innych giełd odrabiała straty – w żaden sposób nie okazał się odporny na przeceny za granicą. WIG, indeks szerokiego rynku, stracił 8,4 proc., a indeks dużych spółek okazał się jeszcze słabszy, tracąc niemal 10 proc. Jak to wpłynęło na wyniki funduszy akcji? Tego typu produkty znalazły się oczywiście na samym dole zestawienia – wynika z danych serwisu Analizy.pl. Najsłabiej z nich wypadły fundusze akcji globalnych rynków wschodzących, tuż przed nimi akcji azjatyckich, amerykańskich oraz globalnych rozwiniętych. Straty w wyżej wymienionych grupach wyniosły średnio od 7,8 proc. do 9,5 proc. Wyżej znalazły się fundusze akcji polskich, zarówno małych i średnich spółek (-6,4 proc.) jak i szerokiego rynku (-7,3 proc.). Nieco mocniejsze spośród portfeli akcji okazały się fundusze akcji europejskich rynków wschodzących oraz europejskich rynków rozwiniętych. To, że polskie akcje nie zajęły ostatnich miejsc, nie może być jednak żadnym pocieszeniem, bo licząc od początku roku jedynie fundusze akcji europejskich rynków wschodzących mają niższą stopę zwrotu, sięgającą 33,3 proc. pod kreską. Dla porównania fundusze akcji polskiego szerokiego rynku poniosły straty o 3,1 pkt proc. niższe, inwestycje zaś w małe i średnie spółki dały po trzech kwartałach 27,6-proc. przecenę kapitału.

Wśród funduszy akcji polskich są jednak takie, których straty we wrześniu były niewielkie. Przykładowo w czołówce znów znalazł się mBank Innowacji PL, ale także Uniqa Selektywny Akcji Polskich. Zarządzający funduszem Uniqa nie ma jednak dobrych wieści dla krajowych inwestorów, „mimo skrajnie niskich wycen”. – Rekordowe dyskonto do innych rynków (na C/Z względem indeksu DAX 47 proc. przy historycznej średniej 13 proc.) nie zniknie w całości w krótkim terminie. Dla inwestorów długoterminowych powinien to jednak być ważny wskaźnik atrakcyjności wycen danego rynku – ocenia Andrzej Nowak, zarządzający, Uniqa TFI.

Spośród funduszy akcji w tym roku najmniejsze straty – sięgające 20 proc. – przyniosły fundusze akcji europejskich rynków rozwiniętych oraz akcji azjatyckich.

Będąc przy akcjach, warto jeszcze wspomnieć o portfelach metali szlachetnych, najczęściej składających się z akcji spółek wydobywczych. Przez większość września tego typu portfele mocno dołowały, oczywiście w związku ze zniżkami złota i srebra. Cena królewskiego kruszcu w zeszłym miesiącu malała nawet do około 1620 dolarów za uncję, a tegoroczny spadek przekraczał 10 proc. Na koniec miesiąca złoto jednak dobiło niemal do równych 1700 dolarów za uncję, a na początku października dalej zyskuje. Z kolei srebro we wrześniu zyskało. Grupa funduszy metali szlachetnych była jedyną, która średnio przyniosła zyski we wrześniu.

Obligacje znów pod wodą

W zeszłym miesiącu inflacja znów zaskakiwała inwestorów, dlatego rentowność obligacji skarbowych rosła (ceny malały) w związku ze spodziewanymi kolejnymi podwyżkami stóp procentowych. Oprocentowanie amerykańskich papierów dziesięcioletnich zwiększyło się w miesiąc aż o 63 pkt baz. po tym, kiedy w sierpniu zwyżka wyniosła 53 pkt baz., jednak na przełomie września i października obserwujemy korektę. Podobnie wygląda obraz krajowego rynku długu, natomiast w zeszłym miesiącu wszystkie grupy funduszy dłużnych znalazły się pod kreską.

Temat podwyżek stóp procentowych i zarazem pogorszenia sytuacji gospodarczej pozostaje

Pozostajemy ostrożni wobec polskich akcji

Andrzej Nowak dyrektor ds. akcji, Uniqa TFI

Uniqa Selektywny Akcji Polskich (minus 3,99 proc.) był we wrześniu spozycjonowany na spadki, co oznaczało niską alokację i defensywną strukturę portfela. Pomimo skrajnie niskich wycen na polskim rynku akcje na GPW miały małe szanse na pozytywne zachowanie w warunkach zaostrzenia polityki monetarnej przez Fed. Patrząc obecnie na wyceny amerykańskich spółek (mnożniki C/Z niewiele poniżej długoterminowej średniej), istotne ryzyko spadku EPS-ów (zysk na akcję) oraz perspektywę dalszego wzrostu realnych stóp procentowych, trudno zakładać, że rynek w USA zdyskontował już „wszystkie negatywne informacje”. Mam wrażenie, że po ponad 30 latach niskiej inflacji i niemal ciągłego luzowania polityki pieniężnej inwestorom trudno przyjąć do wiadomości, że Fed może grać przeciwko rynkom. Na ten obraz nakłada się kryzys energetyczny w Europie. Wprawdzie trudno posądzać inwestorów na Starym Kontynencie o giełdowy optymizm, ale też skala kryzysu oraz jego implikacje są cały czas trudne są do oszacowania. W tym kontekście pozostajemy bardzo ostrożni co do polskiego rynku akcji w najbliższych miesiącach.

Spadki na GPW okazją do przebudowy portfela

Piotr Sałata zarządzający, Pekao TFI

Jakość wyników Pekao Dynamicznych Spółek (minus 4,6 proc. we wrześniu) najlepiej ocenić przez pryzmat stóp zwrotu w trudnych czasach. Ubiegły miesiąc był kumulacją negatywnych informacji dla polskiego rynku akcji. Ryzyko dodatkowych podatków, eskalacja konfliktu w Ukrainie, wybuch gazociągów Nord Stream oraz powrót obaw związanych z potencjalnym użyciem broni atomowej wzmogły odwrót inwestorów zagranicznych z GPW. Dodatkowo globalne dane makroekonomiczne wywołały obawy o przyśpieszenie zacieśniania polityki monetarnej, powodując silną korektę na rynku długu oraz umocnienie dolara. W tak trudnym otoczeniu kluczowa dla wyników funduszu Pekao Dynamicznych Spółek okazała się trafna selekcja oraz istotny udział w portfelu spółek odpornych na cykl koniunkturalny. Jednocześnie spadki były bardzo dobrą okazją do częściowej przebudowy portfela, umożliwiającej partycypację w potencjalnym odreagowaniu rynku, której jesteśmy świadkami od początku października. Na tak wyprzedanym rynku każda pozytywna informacja może być katalizatorem dynamicznego odbicia.

Oczekujemy silniejszych oznak spowolnienia

Andrzej Lis zarządzający, Rockbridge TFI

Dobry wynik Rockbridge Value Leaders w ostatnich miesiącach to przede wszystkim zasługa właściwej selekcji. W tym okresie duża część funduszu ulokowana była w sektorze związanym z wydobyciem i transportem ropy naftowej. W środowisku wysokich cen tego surowca oraz wysokich stawek transportowych tankowców spółki wydobywcze, a także firmy zajmujące się transportem ropy oraz produktów gotowych wróciły na radary inwestorów. Kolejny sektor, który pozytywnie wpłynął na wynik funduszu, to europejski sektor bankowy, który ma szansę zostać beneficjentem rosnących stóp procentowych w Unii Europejskiej. Pozostała część portfela ulokowana została w defensywny sposób w fundamentalnie zdrowych spółkach. W kolejnych miesiącach oczekujemy kolejnych znaków hamowania presji inflacyjnej, ale jednocześnie coraz silniejszych oznak spowolnienia gospodarczego, które będzie miało istotny wpływ na wyniki spółek czy całych sektorów. To jednocześnie dobry czas na znalezienie zdrowych fundamentalnie spółek, które zostały zbyt mocno przecenione przez rozemocjonowanych inwestorów.

Ryzyko większych podwyżek stóp zostaje

Filip Nowicki, zarządzający, Superfund TFI

W dalszym ciągu w portfelu Superfund Obligacyjnego (0,29 proc. we wrześniu) dominują obligacje skarbowe inflacyjne polskie i zagraniczne oraz obligacje korporacyjne. Dodatnia stopa zwrotu w tym trudnym miesiącu to zasługa braku istotnego zaangażowania w polskie obligacje skarbowe stałokuponowe. Dodatkowo na początku września zakładaliśmy, że istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że to będzie trudny miesiąc, więc pozycjonowaliśmy się defensywnie i ograniczaliśmy apetyt inwestycyjny.

W naszej ocenie kolejne miesiące będą nadal okresem podwyższonej zmienności i ryzyko stóp procentowych w Polsce jest nadal skierowane w górę. Bardzo ekspansywna polityka fiskalna sprawia, że na dziś nie widzimy przesłanek na obniżki stóp procentowych w Polsce w najbliższych kwartałach. Jeśli chodzi o wyniki w ostatnim kwartale roku, to chcielibyśmy utrzymać tempo wzrostu wartości jednostek uczestnictwa na poziomie zbliżonym do tempa z trzeciego kwartału, co przy rosnącej inflacji oraz stawce oprocentowania WIBOR6M jest wysoce prawdopodobne.

Fundusze inwestycyjne
Bardzo blisko przesilenia na rynku obligacji skarbowych
Fundusze inwestycyjne
Zryw kupujących złoto nie potrwał długo
Fundusze inwestycyjne
Fundusze na dużych zakupach
Fundusze inwestycyjne
Debiut funduszu nieruchomości
Fundusze inwestycyjne
Fundusz globalnych nieruchomości od dziś na GPW
Fundusze inwestycyjne
Była moda na zagranicę, będzie moda na Polskę