Nowe produkty o alternatywnych strategiach inwestycyjnych – absolutnej stopy zwrotu i wielu klas aktywów (multi-asset), nieruchomości, wierzytelności mezzanine (finansowania dłużnego ryzykownych projektów) i akcji niepublicznych za dwa lata mają odpowiadać mniej więcej za 25 proc. aktywów funduszy detalicznych Skarbca. Łatwo więc policzyć, że przedstawiciele TFI zakładają wzrost aktywów o ok. 2 mld zł w segmencie produktów alternatywnych – w tym przede wszystkim nowych – i o ok. 2 mld zł w tradycyjnych funduszach otwartych – akcji, obligacji i mieszanych. Przyznają, że w związku z wejściem w życie unijnej dyrektywy MiFID II banki zamkną się na sprzedaż funduszy dla inwestorów detalicznych, zarządzanych przez TFI spoza swoich grup kapitałowych. W jaki więc sposób Skarbiec podwoi aktywa?
– Dziś ok. 80 proc. sprzedaży netto (500 mln zł od początku 2017 r.) realizujemy w bankowości prywatnej. Nie przewidujemy, żeby w tym segmencie banki mogły ograniczyć ofertę, bo szeroki wybór jest tym, czego oczekują zamożni klienci – mówi Ewa Radkowska-Świętoń, prezes Skarbca TFI. – Zakładamy intensywny rozwój pozabankowej sieci sprzedaży tak, aby w 2020 r. udział banków spadł do 50 proc. – dodaje.
Pozabankowa sieć to np. bezpośrednia sprzedaż bezpiecznych funduszy klientom instytucjonalnym. Niskie oprocentowanie depozytów sprawia, że fundusze gotówkowe stają się coraz ciekawszą formą lokowania nadwyżek finansowych. W tym kanale dystrybucji można dość szybko pozyskać spore aktywa, są one jednak dla spółki stosunkowo nisko marżowe. Innym intensywnie rozwijanym kanałem dystrybucji ma być sieć niezależnych doradców finansowych, obsługujących zamożne osoby i agentów firm inwestycyjnych (AFI). W obszarze inwestorów detalicznych Skarbiec zamierza walczyć o aktywa m.in. dzięki produktom emerytalnym, zarówno indywidualnym – IKE i IKZE, jak i grupowym – PPE i nowym PPK.
Realizacja celów strategicznych ma być oparta na rozwoju organicznym, ale spółka nie wyklucza też przejęć.