Pieniądze do funduszy popłynęły z banków

Hossa ponownie ominęła klientów powierników. Trudno jednak oczekiwać, żeby pierwsza strategia inwestycyjna, na którą się decyduje klient depozytowy, była oparta na akcjach.

Publikacja: 12.12.2017 05:23

Pieniądze do funduszy popłynęły z banków

Foto: Fotorzepa, Marta Bogacz Marta Bogacz

Listopad był kolejnym miesiącem dużych napływów do funduszy. Wpłacono do nich o 1,9 mld zł więcej, niż z nich wypłacono – wynika ze wstępnych szacunków. Same fundusze gotówkowe i pieniężne – najmniej ryzykowne w ofercie TFI – pozyskały 1,3 mld zł netto. – To najwięcej od stycznia 2008 r., w którym inwestorzy wpłacili do nich 3,6 mld zł netto – podkreślają Analizy Online.

Jak najmniej ryzyka

Od początku roku fundusze dla szerokiego grona inwestorów przyciągnęły już prawie 16 mld zł netto, co oznacza, że 2017 r. najprawdopodobniej okaże się lepszy niż 2013 r., kiedy TFI pozyskały 16,4 mld zł netto. A to z kolei oznacza, że sprzedaż jednostek uczestnictwa osiągnie najwyższy poziom od szczytu hossy w 2007 r.

Przez dekadę struktura aktywów fundusz zmieniła się diametralnie. Kiedyś dominujący udział w ofercie TFI miały fundusze akcji i mieszane. Jak jest dziś? Widać to doskonale na przykładzie tegorocznych napływów. Od początku roku fundusze gotówkowe i pieniężne przyciągnęły aż 7 mld zł netto. Kolejne 3 mld zł netto trafiły do funduszy obligacji, przede wszystkim korporacyjnych. Bilans sprzedaży portfeli inwestujących w akcje nieznacznie przekracza 1 mld zł, w dużej mierze dzięki napływom do funduszy inwestujących na giełdach zagranicznych.

2018 r. będzie trochę inny

W kontekście hossy na GPW – od stycznia do końca listopada WIG urósł o 21 proc. – preferencje inwestorów mogą dziwić. Stają się jednak bardziej zrozumiałe, jeżeli weźmiemy pod uwagę, że napływowi kapitału do funduszy gotówkowych i pieniężnych towarzyszy wyraźny spadek tempa wzrostu wartości depozytów gospodarstw domowych – podczas gdy w 2016 r. ich wartość rosła z miesiąca na miesiąc nawet o 10–11 proc., od połowy tego roku nie rosną więcej niż o 5 proc. miesięcznie. Skoro to pieniądze z depozytów trafiają do funduszy, nic dziwnego, że ich pierwszym celem są najmniej ryzykowne strategie gotówkowe i pieniężne.

Tę tezę potwierdza również tegoroczna – bardzo skoncentrowana – struktura sprzedaży w rozbiciu na pojedyncze TFI. Tylko dwa z nich – PKO i Investors – odpowiadają za ponad 40 proc. wartości napływów netto. Dla pierwszego głównym dystrybutorem jest największy bank detaliczny w Polsce, przedstawiciele drugiego przyznają wprost, że pozyskują dużo kapitału dzięki sieci bankowej kierującej do funduszy strumień pieniędzy, który inaczej trafiłby na depozyty.

– Tegoroczne napływy do funduszy inwestycyjnych są nie tylko skoncentrowane na kilku TFI, ale i zaledwie na paru klasach aktywów – komentuje Jakub Adamowicz, dyrektor ds. rozwoju w Trigonie TFI. – Można to wytłumaczyć na dwa sposoby. Po pierwsze, utrzymywanie pieniędzy na depozycie bankowym jest dziś jak palenie gotówki – realnie się traci. Fundusze gotówkowe i pieniężne, jeżeli chodzi o profil ryzyka, są najbliższe depozytom, nic więc dziwnego, że to do nich trafiają pieniądze klientów banków. Po drugie, inna klasa aktywów, która w minionych latach przyciągała sporo kapitału, czyli fundusze absolutnej stopy zwrotu, teraz nie ma dobrych stóp zwrotu. W rezultacie nawet pieniądze klientów bankowości prywatnej, które w przeszłości były inwestowane w fundusze total return, dziś lądują w portfelach gotówkowych i pieniężnych – wyjaśnia dyrektor w Trigon TFI .

GG Parkiet

– Zakładamy, że 2018 r. może być bardziej zróżnicowany. Spodziewamy się większej zmienności na rynkach finansowych, która sprawi, że stopy zwrotu poszczególnych grup funduszy się rozjadą – ocenia Sebastian Buczek, prezes Quercusa TFI. – W efekcie sprzedaż funduszy rozłoży się bardziej równomiernie, między różne TFI, dla jednych będzie dodatnia, dla innych ujemna. Zakładamy, że wciąż sporo kapitału będzie płynąć do funduszy gotówkowych i pieniężnych oraz obligacji korporacyjnych, przede wszystkim za pośrednictwem banków, choć w tym zakresie wiele będzie zależeć od tego, jak szybko będą rosnąć stopy procentowe. Zdecydowanie więcej kapitału niż w 2017 r. powinny przyciągnąć fundu- sze mieszane i absolutnej stopy zwrotu – przewiduje Buczek.

Fundusze inwestycyjne
Już bez szału popytu na fundusze dłużne
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Fundusze inwestycyjne
Mieszane perspektywy przed złotem
Fundusze inwestycyjne
USA pozostaną w hossie. W Polsce lepiej postawić na fundusz skarbowy
Fundusze inwestycyjne
Jesienią krajowe fundusze obligacji poderwały się do lotu
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Fundusze inwestycyjne
Jakub Głowacki, zarządzający Acer FIZ: Europa na krawędzi kryzysu
Fundusze inwestycyjne
Sektor TFI i klienci nie będą skłonni do większego ryzyka