Ubiegły miesiąc gwałtownie odmienił sytuację funduszy z ostatnich miesięcy. Na sam dół tabeli spadły fundusze akcji, szczególnie polskich.
Szczyt już za nami
– Wszystko wskazuje na to, że czas spokoju na rynkach jest już za nami. Teraz rządzi niepewność, a jej efektem jest podwyższona zmienność notowań. Odczuły i odczuwają to rynki akcji na całym świecie, ale również rynki obligacji, szczególnie te denominowane w euro i dolarze, których emitentami są kraje wschodzące, przede wszystkim te o niższych ratingach kredytowych – komentuje Marcin Wlazło, wiceprezes TFI PZU. – Mocno dostało się również globalnym obligacjom korporacyjnym, które dynamiką wzrostu rentowności przewyższały wzrost rentowności amerykańskich i niemieckich papierów skarbowych w związku ze wzrostem ryzyka kredytowego – wspomina. Zwraca uwagę na słabość warszawskiego parkietu na tle innych giełd. O ile bowiem inwestorzy w Nowym Jorku podjęli próbę walki o powrót do poziomów ze stycznia, o tyle na GPW zabrakło do tego chętnych. Zdaniem Wlazły marzec nie przyniesie uspokojenia na rynkach akcji i w dalszym ciągu będziemy świadkami mocnych wahań notowań. – Coraz więcej sygnałów świadczy o tym, że szczyt optymizmu inwestorów może być już za nami. Dotyczy to nie tylko rynków akcji, ale również oczekiwań związanych z globalną gospodarką oraz dynamiką wzrostu zysków spółek – mówi. Twierdzi, że dalszy kierunek notowań na giełdach będzie zależał od danych makroekonomicznych oraz decyzji amerykańskiej administracji ws. barier handlowych.
To okazja do zakupów
W podobnym tonie wypowiada się Łukasz Wosch, zarządzający Saturn TFI, choć jego zdaniem po kilku tygodniach dostosowywania się do nowej, „proinflacyjnej" rzeczywistości rynek powinien pokazać jeszcze siłę. – Spodziewamy się, że zarówno w marcu, jak i w całym 2018 r. dominować będzie zmienność – mówi.
Więcej optymizmu, jeśli chodzi o rynki akcji, ma Arkadiusz Chojnacki, prezes Opti TFI. – Lutową przecenę traktujemy jak normalną korektę i okazję do zakupów, ponieważ nie widzimy zasadniczych przesłanek, aby zmieniać nasze pozytywne prognozy na ten rok – wyjaśnia. – W marcu zmienność na rynkach może być jeszcze kontynuowana, ale to też jest dobra informacja dla inwestorów naszego funduszu absolute return, który na takich spadkach pokazuje dodatni wynik – twierdzi. Chojnacki poleca dziś bliżej przyjrzeć się tego rodzaju funduszom.