Quercus TFI zdecydowało się zdjąć ze swoich klientów całe ryzyko związane z obligacjami GetBacku i przenieść je na swoich akcjonariuszy.
Będą rozmowy z zarządem GetBacku
Na pierwszej po świątecznej przerwie sesji akcje TFI, którym kieruje Sebastian Buczek, zniżkowały o ponad 18 proc. Powodem wyprzedaży walorów był poranny komunikat, w którym zarząd Quercusa poinformował o utworzeniu funduszu R1 FIZ, do którego popłynie około 86 mln zł w połowie od samej spółki, a w drugiej z funduszu Q1 FIZ, powiązanego z Buczkiem. R1 FIZ odkupi wszystkie obligacje GetBacku, będące w posiadaniu funduszy Quercusa, po cenie nominalnej wraz z odsetkami.
– Przede wszystkim chcemy chronić uczestników naszych funduszy, ale także myślimy długoterminowo o interesie akcjonariuszy Quercusa – komentuje Buczek. Ocenia, że zaproponowane rozwiązanie wydaje się najbardziej transparentne i uczciwe. – Liczymy, że zostanie ze zrozumieniem odebrane przez rynek – mówi Buczek. Podkreśla, że dotąd GetBack nie miał problemów ze spłatą swoich zobowiązań. – W najbliższym czasie chcielibyśmy rozpocząć rozmowy z zarządem GetBacku i wiodącym akcjonariuszem, dotyczące naszego pomysłu na dalsze funkcjonowanie spółki. Na pewne ustępstwa powinni pójść zarówno akcjonariusze, jak i obligatariusze. Spółka powinna kontynuować działania w kierunku dokapitalizowania, a także obniżenia kosztu obsługi zadłużenia – twierdzi Buczek.
Do takiego ruchu prezesa Quercusa mogły skłonić m.in. wyniki sprzedaży. Co prawda do momentu zamknięcia tego wydania „Parkietu" Quercus nie podał jeszcze wyników napływów w marcu, jednak w lutym Quercus Ochrony Kapitału, który miał na koniec roku w portfelu 2,94 proc. obligacji GetBacku, zanotował aż 140 mln zł odpływów.
Akcjonariuszy TFI rozczarowało z kolei to, że pod znakiem zapytania stanęła kwestia podziału zysku towarzystwa za ubiegły rok. W ostatnich latach spółka przeznaczała środki na skup akcji własnych w celu umorzenia. – Na razie trudno powiedzieć, jaka będzie rekomendacja zarządu odnośnie do podziału zysku za 2017 rok. Walne zgromadzenie, na którym rozpatrywaliśmy tę kwestię, zwykle odbywało się w kwietniu. Tym razem przesunęliśmy je na III dekadę czerwca – podkreśla Buczek.