Choć w ostatnich kilku miesiącach fundusze obligacji nie zarabiają już tyle, co do około połowy sierpnia, a niektóre nawet przynoszą straty, to Polacy wciąż chętnie wpłacają do nich pieniądze.
Wyniki bledną
Rentowność polskich obligacji 10-letnich od miesięcy oscyluje wokół 2 proc. Ostatnio wskaźnik ten zbliżył się nawet do 2,25 proc. Przypomnijmy, że po wielomiesięcznej hossie obligacji w połowie sierpnia rentowność spadła do około 1,75 proc. Wzrost od tamtego czasu na razie wciąż nie jest duży, jednak w wielu funduszach widać negatywny wpływ na wyniki. W grupie funduszy obligacji skarbowych długoterminowych średni wynik od początku roku to 3,63 proc., jednak jest to efekt pierwszych miesięcy tego roku. W ostatnich trzech miesiącach przeciętne wyniki utrzymują się w okolicach zera. Są oczywiście strategie, które i tak dobrze sobie radziły w takich warunkach, np. fundusze TFI PZU. Wyniki kilku są jednak pod kreską, a najsłabiej za ostatnie trzy miesiące wypada MetLife Obligacji Skarbowych z wynikiem -1,2 proc.
Tegoroczna hossa obligacji skarbowych spowodowała, że średnie wyniki od początku roku w grupie funduszy papierów skarbowych długoterminowych są wyższe niż w grupie funduszy dłużnych uniwersalnych długoterminowych, które w portfelach mają więcej obligacji korporacyjnych. Tutaj od początku roku można było przeciętnie liczyć na 2,65 proc., natomiast sytuacja w ostatnich trzech miesiącach wygląda podobnie – część strategii jest nawet pod kreską i podobnie najsłabszy jest fundusz MetLife TFI.
Choć dynamika wyników funduszy dłużnych w ostatnim czasie wyhamowuje, a w części przypadków trwa korekta, to jeśli chodzi o wpłaty klientów, mamy za sobą jak do tej pory najlepsze miesiące w tym roku. Z klasyfikacji serwisu analizy.pl wynika, że w I połowie roku w funduszach dłużnych klienci zainwestowali blisko 0,7 mld zł nowych środków. W lipcu i sierpniu zamienili na jednostki funduszy dłużnych po ponad 1 mld zł netto, a we wrześniu trafiło tam niemal 0,6 mld zł. Okazuje się, że październik był jeszcze lepszy niż lipiec czy sierpień, a wpłaty netto wyniosły niemal 1,4 mld zł – wynika z danych Izby Zarządzających Funduszami i Aktywami. Najwięcej środków z funduszy dłużnych, gdzie obecnie zgromadzonych jest około 105 mld zł, pozyskały uniwersalne, jednak klienci chętnie lokowali pieniądze również w funduszach skarbówek oraz papierów korporacyjnych. Po październiku tegoroczne saldo sprzedaży funduszy dłużnych zbliżyło się do 5 mld zł.
Ucieczka od akcji trwa
Dzięki potężnym wpłatom do dłużnych łączne saldo w październiku dla funduszy oferowanych szerokiemu gronu klientów wyniosło nieco ponad 1,2 mld zł. Oznacza to, że sytuacja nie uległa większym zmianom, jeśli chodzi o pozostałe kategorie funduszy inwestycyjnych, a większość z nich zanotowała odpływ netto kapitału. Warto jednak zwrócić uwagę na bardzo spokojny miesiąc w przypadku strategii absolutnej stopy zwrotu. Z grupy tej uciekło w ubiegłym miesiącu tylko 6 mln zł. W wielu poprzednich miesiącach odpływy nie spadały poniżej 100 mln zł. Niewiele zmieniło się jednak wśród funduszy akcji. Wciąż przeważały odpływy, choć w ostatnich miesiącach wynikało to głównie z przewagi umorzeń wśród funduszy inwestujących za granicą. Tym razem uczestnicy funduszy akcji wycofali łącznie o 223 mln zł więcej, niż do nich wpłacili, czyli wynik nie odbiegał od tych z poprzednich miesięcy.