Z danych Komisji Nadzoru Finansowego wynika, że za nami trzeci z rzędu kwartał, kiedy TFI osiągnęły łącznie ponad 200 mln zł zysku. W samym III kwartale było to 236,7 mln zł. „Jeśli więc IV kwartał będzie podobny lub nieco lepszy od poprzednich, być może uda się wyrównać rekord branży z 2007 r., gdy wynik wyniósł około 1 mld zł" – szacuje portal analizy.pl. W III kwartale tego roku łączny zysk netto TFI był wyższy o około 2 proc. w porównaniu z II kwartałem tego roku, a także o blisko 18 proc. wyższy niż w tym samym okresie rok wcześniej – wyliczył serwis.
Z danych KNF wynika, że w samym III kwartale przychody TFI wyniosły 858,9 mln zł, co oznacza spadek o blisko 8 proc. w porównaniu z poprzednim kwartałem. „Wynik finansowy udało się jednak poprawić dzięki wyraźnie niższym kosztom, które wyniosły 565,8 mln zł (spadek o 12 proc. kwartał do kwartału). W porównaniu z poprzednim kwartałem spadły zarówno koszty stałe, jak i zmienne – podaje analizy.pl.
Dane o solidnych zyskach TFI trudno jednak odnosić do całego rynku, gdyż część dużych grup kapitałowych zmieniła sposób rozliczania się za dystrybucję funduszy w związku z implementacją MiFID II i tzw. zachętami. Od miesięcy większość napływów z opłaty stałej za zarządzanie, która wcześniej była dzielona między TFI a dystrybutora (w tym przypadku bank), pozostaje w TFI i stąd wysokie zyski branży. Z kolei zyski mniejszych TFI topnieją w związku z przewagą umorzeń nad wpłatami. Warto wspomnieć także o limitach opłaty za zarządzanie. Zgodnie z rozporządzeniem Ministerstwa Finansów od początku tego roku sięga on 3,5 proc., natomiast od przyszłego roku będzie to 3 proc. Teraz obniżki będą dotyczyć głównie funduszy akcji, czyli niewielkiej części rynku. Docelowo, czyli od 2022 r., limit wyniesie 2 proc. paan