Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Poprzednio, nieprzerwanie przez sześć miesięcy, inwestorzy zasilali konta funduszy skierowanych do detalu kwotami między 1 a 3 mld zł miesięcznie. Zdecydowana większość kapitału kierowała się oczywiście do funduszy obligacji. Z reguły na takie produkty w ostatnim czasie decydują się osoby, które dotąd oszczędzały na lokatach bankowych. Stąd wysoka sprzedaż w TFI powiązanych kapitałowo z tego typu instytucjami.
W listopadzie sytuacja była podobna. Liderem sprzedaży będzie zapewne PKO TFI (pełnych danych jeszcze nie mamy). Tym razem do jego funduszy klienci wpłacili około 0,55 mld zł netto. Nie jest żadną niespodzianką fakt, że większość tych środków popłynęła do funduszy dłużnych – łącznie ponad 465 mln zł. Do tego około 62 mln zł pozyskały fundusze PPK zarządzane przez PKO TFI. Co ciekawe, tym razem część klientów zdecydowała się także na fundusze akcji – razem pozyskały one blisko 43 mln zł.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Towarzystwo zaoferuje klientom usługę zarządzania aktywami dla zamożnych klientów.
Tak dużych napływów do funduszy dłużnych jak w maju nie było od jesieni zeszłego roku. Co ciekawe, rośnie apetyt na ryzyko w ramach tej kategorii produktów.
Ponad 90 proc. z funduszy polskich akcji uniwersalnych i 104 proc. z funduszy akcji małych i średnich spółek – na pozór takich zysków trudno oczekiwać ze zdywersyfikowanych portfeli, a jednak właśnie tak prezentują się pięcioletnie wyniki wspomnianych funduszy. I mowa tylko o średnich.
Ostatnie lata przypomniały, że przemiany na świecie mogą być bodźcem do dynamicznego wzrostu gospodarki i lokalnego rynku akcji, ale nieraz sprawiają też spory zawód inwestorom. Nie tylko z tej perspektywy Polska mimo wszystko wygląda atrakcyjnie.
W maju zdecydowana większość funduszy inwestycyjnych wypracowała zyski. Pazur pokazały portfele spółek amerykańskich i rynków rozwiniętych, ale z wynikami po pięciu miesiącach część z nich wciąż ma problem. Na GPW wciąż trwała sielanka.
Mało który składnik aktywów dał w tym roku zarobić więcej od polskich akcji, a w tej samej kategorii wagowej tego rodzaju fundusze odjeżdżają konkurencji. Niestety, jednocześnie widmo korekty jest coraz bliższe.