Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Rentowność papierów 10-letnich szybko wzrosła (ceny spadły) z poziomów 1,20–1,25 proc. do 1,4 proc. Początek tygodnia przyniósł jednak już istotne spadki, w okolice wspomnianych 1,25 proc. Popyt na papiery skarbowe najwyraźniej wciąż jest silny, a większość klientów nawet nie zauważy strat, jakie na moment przyniosły fundusze papierów skarbowych. Niektóre z nich traciły po około 0,4 proc. w jeden dzień.
Rekordowo niskie rentowności papierów skarbowych osiągnięte w listopadzie nie wpłynęły na wyobraźnię klientów TFI, którzy kolejny miesiąc z rzędu ochoczo zamieniali gotówkę na jednostki funduszy obligacji skarbowych oraz uniwersalnych. Co innego działo się z funduszami obligacji korporacyjnych. Tego typu strategie w listopadzie musiały obsłużyć umorzenia o wartości około 0,2 mld zł. Co ciekawe, stało się tak po raz pierwszy od pięciu miesięcy. Wśród funduszy z ujemnym saldem sprzedaży znalazł się m.in. Generali Oszczędnościowy, z którego klienci wypłacili prawie 140 mln zł netto. Jego aktywa z końcem listopada sięgnęły 1 mld zł, a więc odpływy były dość znaczne. Z kolei stopa zwrotu od początku roku wynosi obecnie 1,8 proc. przy średniej dla grupy sięgającej 1,58 proc. W notowaniach Generali Oszczędnościowego z ostatnich tygodni ciężko się doszukać wpływu listopadowych umorzeń. Warto dodać, że według raportu Trigona DM łączne saldo sprzedaży Generali TFI w listopadzie było zbliżone do zera, a spore napływy zanotował inny z funduszy dłużnych.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Towarzystwo zaoferuje klientom usługę zarządzania aktywami dla zamożnych klientów.
Tak dużych napływów do funduszy dłużnych jak w maju nie było od jesieni zeszłego roku. Co ciekawe, rośnie apetyt na ryzyko w ramach tej kategorii produktów.
Ponad 90 proc. z funduszy polskich akcji uniwersalnych i 104 proc. z funduszy akcji małych i średnich spółek – na pozór takich zysków trudno oczekiwać ze zdywersyfikowanych portfeli, a jednak właśnie tak prezentują się pięcioletnie wyniki wspomnianych funduszy. I mowa tylko o średnich.
Ostatnie lata przypomniały, że przemiany na świecie mogą być bodźcem do dynamicznego wzrostu gospodarki i lokalnego rynku akcji, ale nieraz sprawiają też spory zawód inwestorom. Nie tylko z tej perspektywy Polska mimo wszystko wygląda atrakcyjnie.
W maju zdecydowana większość funduszy inwestycyjnych wypracowała zyski. Pazur pokazały portfele spółek amerykańskich i rynków rozwiniętych, ale z wynikami po pięciu miesiącach część z nich wciąż ma problem. Na GPW wciąż trwała sielanka.
Mało który składnik aktywów dał w tym roku zarobić więcej od polskich akcji, a w tej samej kategorii wagowej tego rodzaju fundusze odjeżdżają konkurencji. Niestety, jednocześnie widmo korekty jest coraz bliższe.