Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
„Inflacja będzie w tym roku raczej spadać, niż rosnąć", „oczekujemy dalszego spadku rentowności obligacji skarbowych", „wycenianie w tej chwili zaprzestania skupu aktywów przez banki centralne jest jeszcze przedwczesne", „fundusze obligacji będą w tym roku dalej zarabiać, choć trudno będzie dorównać wynikom z 2020 r." – to tylko część wybranych cytatów z prognoz czołowych polskich TFI na ten rok. Niestety, wielu zarządzających funduszami dłużnymi grubo się pomyliło w ocenie perspektyw rynku długu, a produkty, które w tym roku miały dać przynajmniej skromny zysk, zaczynają przynosić już bardzo poważne straty. Czy klienci, którzy posłuchali rad TFI i przez wiele miesięcy wcześniej kupowali fundusze dłużne, byli na to gotowi?
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
XIX Forum Funduszy, które odbyło się 23–24 czerwca w Nałęczowie, pokazało, że chęci i pomysłów na to, by naprawiać rynek kapitałowy nie brakuje, również wśród decydentów. Teraz jednak słowa trzeba przekuć w konkretne czyny i działania. To one będą bowiem determinować sukces.
Aktywa zgromadzone w funduszach Beta ETF w czwartek, po raz pierwszy w historii, przebiły poziom 1 mld zł.
Zależy nam na tym, aby nie tylko fundusze, ale też i skala całego rynku kapitałowego rosła. To bowiem od rynku zależy, jak będą rosły polskie przedsiębiorstwa. Ważne jest więc zachęcenia Polaków do tego, by korzystały z rynku - mówi Małgorzata Rusewicz, prezes Izby Zarządzających Funduszami i Aktywami.
Większość szefów TFI umiarkowanie optymistycznie ocenia perspektywy rynku. Pomóc mogłyby zmiany otoczenia, w tym znaczne podwyższenie limitów IKE i IKZE, a także zrównanie opodatkowania nieruchomości i rynku kapitałowego.
Towarzystwo zaoferuje klientom usługę zarządzania aktywami dla zamożnych klientów.
Tak dużych napływów do funduszy dłużnych jak w maju nie było od jesieni zeszłego roku. Co ciekawe, rośnie apetyt na ryzyko w ramach tej kategorii produktów.