Marek Rogalski, DM BOŚ: Uwaga na złotego. Warunki mogą się pogorszyć

Wydarzenia na scenie politycznej w Polsce mogą w najbliższych miesiącach odbić się niekorzystnie na notowaniach naszej waluty – uważa Marek Rogalski, analityk walutowy w DM BOŚ.

Publikacja: 29.07.2025 13:10

Marek Rogalski, DM BOŚ: Uwaga na złotego. Warunki mogą się pogorszyć

Foto: parkiet.com

Umowa handlowa między Stanami Zjednoczonymi a Unią Europejską doprowadziła w poniedziałek do wyraźnego umocnienia dolara. Ruch ten był kontynuowany we wtorek rano. Czy umowa handlowa zmienia nastawienie inwestorów do dolara?

To jest czynnik, który pokazuje, że zmienia się rzeczywistość. To, co będzie w najbliższych miesiącach, będzie zupełnie czymś innym, niż to, co znaliśmy od kilkunastu czy kilkudziesięciu lat. 15-proc. stawka na cła dla Unii Europejskiej jest przecież najwyższą od kilkudziesięciu lat. Mamy więc nową rzeczywistość handlową, gospodarczą i jej skutki rynek będzie dopiero poznawał. Pierwsza reakcja jest taka, że euro faktycznie mocno potaniało, co w pewnym sensie jest dobre dla Unii Europejskiej, bo drogie euro i cła sprawiłyby, że produkty eksportowane z Unii do USA byłyby drogie i mało konkurencyjne. Patrząc na to zaś bardziej kompleksowo, to warto zauważyć, że rynek ma obawy dotyczące przełożenia ceł na politykę Fedu, Europejskiego Banku Centralnego i na globalną gospodarkę. Jeżeli chodzi o pierwszy aspekt, to zobaczymy w najbliższych tygodniach, czy cła nie wpłyną na podbicie inflacji w USA. Znów więc Jerome Powell będzie miał wymówkę do tego, by nic nie robić, tylko się przyglądać sytuacji, przez co Trump będzie się zżymał na Powella, mówiąc o jego odwołaniu. Odroczenie obniżki stóp przez Fed już daje trochę przewagę dolarowi. Druga rzecz to oczywiście kwestia związana z EBC, gdzie nie wiadomo, czy i w ogóle będzie jeszcze jedna obniżka. Rynek myślał jeszcze parę dni temu, że nie będzie. Teraz znów się waha, więc to jest pretekst do tego, żeby rynki po prostu odreagowały w zupełnie inną stronę, niż to się wydawało jeszcze tydzień temu.

Komentatorzy byli raczej zgodni: umowa handlowa między USA a Unią Europejską to jest przede wszystkim zwycięstwo Stanów Zjednoczonych, a nie Unii Europejskiej. Czy to oznacza, że ta wajcha może być znowu przełożona? Kapitał wróci na Wall Street i do dolara?

Oczywiście dla Unii Europejskiej jest to umowa niekorzystna. Unia płaci cła, Amerykanie nie. W dłuższym okresie jest ona jednak zła dla obu stron, bo cła niszczą wzajemną wymianę handlową, obniżają potencjał wzrostu gospodarczego. Natomiast w krótkim okresie, jeżeli mielibyśmy wybierać, czy inwestować w giełdę niemiecką, czy giełdę amerykańską, to rynek powie, że amerykańską, bo jest więcej innowacji, więcej spółek i lepsze wyniki.

Wróćmy jeszcze do eurodolara. We wtorek rano para ta spadła w okolice 1,1530. Gdzie szukać poziomów, na których ten spadek mógłby się zatrzymać?

Jeżeli spojrzelibyśmy na wykres tygodniowy z ostatnich trzech lat, to zobaczymy kanał wzrostowy. Góra kanału to poziom 1,1830, czyli mniej więcej poziom, który mieliśmy na początku lipca. Teraz rynek się zawrócił, co też pokazuje, że kanał dalej pracuje. Jeżeli kanał pracuje, to znaczy, że weszliśmy w mocniejszą korektę ruchu, który mieliśmy wiosną i ostatnio w czerwcu i w lipcu. I jeżeli to korygujemy, no to myślę, że poziomy rzędu 1,13–1,14 mogą być tym miejscem, gdzie się zatrzymamy i znów będziemy analizowali to, co się może dziać. Przypomnę tylko, że jeżeli chodzi o okres jesienny, to tak czy inaczej Fed będzie obniżał stopy procentowe w październiku i listopadzie. Późną jesienią możliwe jest też zamieszanie związane z wyborem nowego szefa Fedu. Już teraz widać, że Trump szuka takich ludzi, którzy będą się jego bardziej słuchać, czy też podzielają jego pogląd na mocne obniżki stóp procentowych. Rynek będzie się więc nastawiał na to, że nowy szef Fed będzie chciał dokonywać mocnych cięć stóp. Oznacza to, że późna jesień, przełom roku i przyszły rok to znów słaby dolar. Na wykresie eurodolara obecny spadek to jest kwestia paru tygodni, może nawet krócej i potem znów powinniśmy mieć kontynuację wzrostów.

To, co się dzieje w przypadku pary EUR/USD ma też przełożenie na notowania złotego w relacji do dolara. We wtorek rano dotknęliśmy poziomu 3,70. Mając na uwadze potencjalną korektę EUR/USD, jak daleko może zajść USD/PLN?

Jak policzyłem sobie na wykresach, to wyszło mi, że ważnym poziomem będą okolice 3,78–3,80. I to by się pokrywało z tym, co może zrobić eurodolar w perspektywie kilkunastu dni. Zwrócę tylko uwagę na kwestię tego, że również euro zyskuje w relacji do złotego. To wskazuje, moim zdaniem, na pewne zagrożenie, na które rynek będzie zwracał większą uwagę, czyli na to, że mamy duże wydarzenia w Polsce, jeżeli chodzi o scenę polityczną od sierpnia. Rodzi się pytanie, jak będzie wyglądała współpraca nowego prezydenta z rządem? Czy na przykład nie będzie większej presji na kolejne ustawy związane z wydatkami budżetowymi? Pomysły, które Karol Nawrocki może zgłosić do Sejmu i to całe zamieszanie mogą prowokować obawy co do kondycji fiskalnej naszego kraju. Przypomnę, że już teraz parametry zadłużeniowe są za wysokie, a są one za wysokie w sytuacji, kiedy gospodarka radzi sobie dobrze. Jeżeli przyjdzie spowolnienie gospodarcze, one będą jeszcze wyższe. Tak więc rynki mogą reagować alergicznie na każdy pomysł związany z wyższymi wydatkami. W dłuższym okresie też rynki mogą bać się jakiejś niestabilności. Przykład? Potencjalne wcześniejsze wybory do parlamentu na wiosnę. Tak więc dla złotego to środowisko może być nieco gorsze, jeżeli chodzi o najbliższe tygodnie, nawet miesiące.

Para EUR/PLN poruszyła się ostatnio w przedziale 4,24–4,28. Czy to oznacza, że wyjdziemy z tej konsolidacji górą?

Jeżeli mamy długą konsolidację, to potem następuje jakiś dynamiczny ruch. Może być więc tak, że w tym scenariuszu poziom 4,28 zł zostanie przebity i my pójdziemy znacznie wyżej.

Forex
Ropa w górę, chociaż perspektywy rozwinięcia tego ruchu nadal są niepewne
Forex
Dolar dostał w końcu pretekst do tego by zacząć odrabiać straty
Forex
Złoty dostał rykosztem. Trend spadkowy USD/PLN dobiega końca?
Forex
Dolar kanadyjski kontynuuje swój marsz. Do jakich poziomów może spaść USD/CAD?
Forex
Złoty musi się przygotować na trudniejsze chwile?
Forex
Miedź dała zarobić w czerwcu. Czy będą dalsze wzrosty?