Na GPW mamy kilkunastu miliarderów. Rząd ma akcje warte ponad 100 miliardów

Trwająca hossa winduje majątki najbogatszych. Na warszawskiej giełdzie mamy teraz kilkunastu miliarderów, na czele z Tomaszem Biernackim. Biorąc pod uwagę wszystkie podmioty, zdecydowanym liderem pod względem wartości aktywów jest Skarb Państwa. Czy kontrolowane przez niego firmy mają potencjał do zwyżki?

WIG rozpoczął tydzień od niewielkich wzrostów, oscylując w okolicach 87 tys. pkt. Kapitalizacja wszystkich spółek notowanych na naszym rynku przekracza 1,6 bln zł. W tym połowa przypada na firmy krajowe. Największym inwestorem na GPW niezmiennie jest Skarb Państwa, który kontroluje akcje o łącznej rekordowej wartości 119 mld zł (przy czym w niektórych spółkach pakiety się dublują, np. w Pekao, którego akcjonariuszem jest PZU).

Banki, energia i surowce

Od czasu zeszłorocznych wyborów parlamentarnych zapowiadających zmianę rządu giełdowy pakiet SP powiększył wartość o 22 proc. O 8 pkt proc. mniej niż urosły WIG i WIG20. Czy spółki z udziałem SP w akcjonariacie mają potencjał zwyżki?

– Mamy bardzo dobre statystyki stóp zwrotu na GPW. W grupie dużych podmiotów, w których kluczową rolę odgrywa SP, biorących udział w obecnej hossie są przedstawiciele banków. Wysoki strumień dywidend z tego sektora jest jednym z kluczowych aspektów tak dobrej koniunktury na GPW – uważa Maciej Bobrowski, dyrektor działu analiz DM BDM. Dodaje, że na przeciwnym biegunie mamy przedstawicieli WIG-energetyka. Choć ostatnie tygodnie przyniosły odbicie tego indeksu, to jest to wciąż jeden z najsłabszych obszarów na GPW. Duże ryzyko regulacyjne oraz aspekt podejmowanych decyzji o charakterze strategicznym przez SP (zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego Polski) powoduje, że interes akcjonariusza mniejszościowego nie jest tożsamy z interesem akcjonariusza większościowego. – Choć z drugiej strony zauważamy, że nowi przedstawiciele zarządów spółek energetycznych mocno akcentują potrzebę odbudowania zaufania rynku i chcą aby efektem ich działań finalnie były lepsze wyceny rynkowe zarządzanych podmiotów – zaznacza Bobrowski.

119 mld zł

wynosi łączna wartość akcji giełdowych spółek, będących w posiadaniu Skarbu Państwa. Od jesieni 2023 r. wzrosła o ponad jedną piątą (o kilka pkt proc. mniej niż WIG i WIG20)

20 mld zł

sięga wycena akcji Dino, należących do założyciela spółki, Tomasza Biernackiego. Kurs Dino porusza się w długoter- minowym trendzie wzrostowym, ale w ostatnich miesiącach dominuje podaż walorów tej firmy

Największy udział w portfelu WIG20 ma wspomniany już sektor finansowy. Obecnie to aż 44 proc., w tym najwięcej przypada na PKO BP, PZU i Pekao.

– Naszym zdaniem sektor bankowy, w tym spółki SP, nadal ma pozytywne perspektywy. Stopy procentowe prawdopodobnie będą utrzymywane na podwyższonym poziomie, co pozytywnie wpływa na potencjał wyniku odsetkowego w 2024 r. Wskazuje na to m.in. przekaz ostatniej konferencji prasowej prezesa NBP – mówi Dominik Osowski, analityk BM BNP Paribas Bank Polska. Dodatkowo polska gospodarka w tym roku powinna odnotować solidną dynamikę wzrostu, a napływ unijnych środków i wzrost inwestycji powinien zwiększać akcję kredytową. Dzięki temu inwestorzy mogą liczyć na sowite dywidendy również w kolejnym roku. Nie należy jednak spodziewać się, żeby notowania banków rosły w tak dynamicznym tempie jak w ostatnich kwartałach.

Z kolei dla spółek surowcowych, takich jak KGHM, również poprawa aktywności gospodarczej będzie pozytywna.

– W krótkim terminie widzimy poprawę nastrojów rynkowych. Chodzi m.in. o odbicie cen miedzi, spowodowane oczekiwaniami na poprawę sytuacji gospodarczej w Chinach, jak i zakupami surowców przez inwestorów jako hedging przed odbiciem inflacji – mówi Osowski. Z kolei w dłuższym terminie dla miedzi korzystny będzie trend w zakresie odnawialnych źródeł energii i rosnących inwestycji infrastrukturalnych, a także działania zarządu zmierzające do optymalizacji kosztów.

Miliarderzy pod lupą

W pierwszej dziesiątce największych inwestorów na GPW mamy też Skarb Państwa Republiki Czeskiej (kontroluje spółkę CEZ), fundusze oraz jedną osobę prywatną – Tomasza Biernackiego, założyciela handlowej sieci Dino.

Od kilku lat Biernacki zajmuje pierwsze miejsce na liście największych krajowych, inwestorów indywidualnych. Obecnie kontrolowane przez niego akcje Dino mają wartość niemal 20 mld zł. W ostatnich miesiącach radzą sobie zdecydowanie gorzej niż szeroki rynek. Nie zmienia to jednak faktu, że pozycja Biernackiego jest niezagrożona. Drugie miejsce z niespełna 10 mld zł, ma Fundacja Semper Simul, związana z Markiem Piechockim z LPP. Z trzeciego miejsca, zajmowanego jeszcze kilka miesięcy temu, wypadła natomiast rodzina Kulczyków. Nie dlatego, że jej portfel się skurczył, ale dlatego, że do giełdowych aktywów nie możemy już zaliczać Ciechu, wycofanego w tym roku z parkietu. Teraz trzecie miejsce przypada Zygmuntowi Solorzowi, a tuż za nim znajduje się Jakub Zabłocki, który systematycznie awansuje w tym zestawieniu, wraz z rosnącą w imponującym tempie kapitalizacją XTB. W pierwszej dziesiątce miliarderów znajdują się też Dariusz Miłek, Przemysław Gacek, wspomniana już rodzina Kulczyków, rodzina Juroszków, Krzysztof Oleksowicz oraz Marcin Iwiński.

Na GPW jest teraz 14 krajowych inwestorów indywidualnych, których portfele są warte ponad 1 mld zł. To grono powiększyłoby się o kilka osób, gdybyśmy uwzględnili inwestorów zagranicznych. Wśród nich jest Andrij Werewski, który poprzez firmę Namsem kontroluje Kernel i w sposób budzący kontrowersje dąży do jej delistingu.