W ostatnich kilku latach krajowy rynek farb kurczył się. Spadek liczby remontów, wynikający m.in. z osłabienia siły nabywczej konsumentów, znalazł odzwierciedlenie w spadku wolumenów sprzedaży.
Z najnowszych danych Polskiego Związku Producentów Farb i Klejów wynika, że w 2023 roku wolumen sprzedanych farb dekoracyjnych spadł rok do roku o 2 proc. Jednocześnie wartość sprzedaży farb dekoracyjnych zwiększyła się o 13 proc., do 2,62 mld zł. Otoczenie rynkowe , w którym funkcjonują krajowi producenci farb, jednak już w drugiej połowie 2023 roku zaczęło się stopniowo poprawiać. Dzięki wprowadzeniu rządowego programu „pierwsze mieszkanie”, który przyniósł ożywienie w budownictwie mieszkaniowym, pojawił się popyt na materiały do wykańczania wnętrz. Równocześnie zaczęły się poprawiać wskaźniki nastrojów konsumentów, a inflacja wyraźnie wyhamowała.
Zdaniem Krzysztof Pado, analityka DM BDM, poprawiające się wskaźniki zaufania konsumenta powinny stymulować odbicie na rynku remontowym. – Wolumen od rekordowego 2020 roku spadł łącznie o 20 proc. (przy 12-proc. wzroście wartościowym). Zakładamy, że okres 2024–2025 powinien przynosić stopniową odbudowę popytu (wzrost dochodów realnych oraz wejście w naturalny cykl nowego popytu remontowego) – wyjaśnia.
Czytaj więcej
Analitycy DM BDM podnieśli cenę docelową akcji Śnieżki do 93,10 zł z 79,90 zł wydając zalecenie "kupuj".
To dobry prognostyk dla tegorocznych wyników Śnieżki, która jest jednym z największych krajowych producentów farb dekoracyjnych. Warto jednak zauważyć, że producent już w poprzednim roku radził sobie całkiem dobrze mimo osłabienia popytu. Spadek wolumenów udało mu się zrównoważyć podwyżkami cen. Równocześnie pozytywnie na wyniki grupy wpłynęło umocnienie złotego względem kluczowych walut oraz mniejsza presja cen surowców. Tym samym spółka powróciła do marż sprzed pandemii. W ocenie analityka jak na razie otoczenie rynkowe pozostaje korzystne dla Śnieżki. – Sprzyjająca pozostaje sytuacja na rynku surowców dla spółki, dodatkowo wzmacniana przez silnego złotego względem euro (zakupy surowców) – wskazuje Pado.