Nadchodzą negocjacje w sprawie kolejnego przedłużenia umowy Inicjatywy Zbożowej, która uwolniła gigantyczne zapasy zboża, zablokowane przez Rosjan w Ukrainie..

O rozpoczęciu rozmów w tym tygodniu poinformował Jurij Waskow, wiceminister infrastruktury. – Widzimy, że wróg zaczyna stawiać nowe warunki. Rozumiemy, że może być trudno, jak w listopadzie – powiedział w rozmowie z Reutersem Waskow, który spodziewa się eskalacji żądań Moskwy.

Rosja z kolei chciałaby zniesienia sankcji utrudniających jej eksport rolno-spożywczy. Na początku lutego agencja informacyjna TASS podała wypowiedź rosyjskiego wiceministra spraw zagranicznych Aleksandra Gruszki, że prace nad odblokowaniem rosyjskiego eksportu w ramach umowy zbożowej z Morza Czarnego były niezadowalające, wiceminister oskarżył też Unię Europejską o niedotrzymanie obietnic. Te wypowiedzi mogą przygotowywać grunt pod zapowiedzi Władimira Putina, prezydenta Rosji, który jeszcze w ubiegłym roku ocenił, że Rosja i kraje rozwijające się zostały „oszukane” przez ukraińską umowę eksportową zboża i obiecał rewizję warunków Black Sea Grain Initiative, aby ograniczyć kraje, które mogą otrzymywać dostawy.

Od wybuchu wojny Rosja nieformalnie panuje nad Morzem Czarnym. Właśnie przeciwko temu zaprotestowała największa ukraińska organizacja zbożowa – Ukraiński Związek Zbożowy. Ten w międzynarodowej odezwie przypomniał, że Morze Czarne nie jest morzem wewnętrznym Rosji, na którym może dyktować wymagania nawigacyjne innym krajom, i wezwał społeczność międzynarodową, Turcję i ONZ do przeciwdziałania zajęciu Morza Czarnego przez Rosję i jej ograniczeniom żeglugi dla innych krajów. Ukraińcy oskarżają Rosję o celowe opóźnienie inspekcji statków płynących do ukraińskich portów w celu załadunku zboża, w cieśninie Bosfor czeka już ponad 140 statków, część z nich już od miesiąca. Korytarzem Zbożowym z Ukrainy wypłynęło już 741 statków, które przewiozły 21,3 mln ton zbóż, nasion oleistych i ich przetworów. Umowa została zawarta w lipcu 2022 r. nie między Moskwą i Kijowem, ale w dwóch równoległych porozumieniach z Turcją i ONZ przez Ukrainę i Rosję. Będące w stanie wojny kraje nie podpisały ze sobą żadnego do­kumentu.