– Przy założeniu utrzymania popytu rynkowego, którego doświadczamy, i wdrażanych podwyżek cen będących pochodną wzrostu cen surowców i energii, cel 1 mld zł obrotów w 2022 roku jest w zasięgu – uważa Leszek Jurasz, prezes Mangaty. – Dobre wyniki sprzedaży osiągnięte w I kwartale są do powtórzenia w kolejnych okresach poza sezonowo nieco słabszym IV kwartałem.
Większym wyzwaniem będzie utrzymanie poziomów marż, które spółka wypracowała w I kwartale. – Ograniczenie podaży kluczowych surowców (rudy żelaza, surowce energetyczne, metale ziem rzadkich) skutkuje wysoką dynamiką wzrostu ich cen na rynku. Konflikt oraz sankcje nakładane na Rosję przez organizacje międzynarodowe przełożyły się również na wzrost cen surowców energetycznych i paliw płynnych oraz silne zakłócenie w łańcuchu dostaw – wskazuje szef Mangaty.
Dlatego spółka pracuje nad tym, by w jak największym stopniu wzrost kosztów związanych z zakupem materiałów m.in. stali, energii, a także wynagrodzeń przekładać na klientów. – Prowadzimy ciągłe negocjacje w zakresie podwyżek cen produktów, ale nie wszystkie koszty od razu jesteśmy w stanie przenieść na klientów – wskazuje Jurasz.
W tym roku zarząd planuje zwiększyć wydatki inwestycyjne do 60–85 mln zł wobec 54 mln zł wydanych w 2021 roku. – Z planowanych wydatków około połowy, czyli do 40 mln zł, przeznaczone będzie na nowe moce produkcyjne, a reszta będzie się koncentrować na automatyzacji procesów i oczywiście modernizacji parku maszynowego – wyjaśnia szef Mangaty.