Zgodnie z szacunkami ekspertów Goldmana Sachsa, produkcja stali krajów Unii Europejskiej w pierwszych dwóch miesiącach roku spadła o 5–6 proc. względem tych samych miesięcy w 2020 r. Tymczasem według prognoz amerykańskich analityków na 2022 r. PKB UE ma wzrosnąć o 2,8 proc., co może oznaczać zwiększenie popytu na stal o około 6 proc. Połączenie wszystkich czynników rysuje trudny obraz i sugeruje utrzymanie wysokich cen.
Trudne warunki
„Produkcja branży stalowej w UE jest bardzo ograniczona, na co wpływa niski poziom produkcji regionalnej oraz spadek importu. Ceny stali HRC w Europie w ciągu zaledwie trzech miesięcy wzrosły o ponad 60 proc., a ceny blachy grubej o ponad 90 proc. Przewidujemy, że duża zmienność cen utrzyma się w najbliższej przyszłości, ponieważ produkcja nadal będzie ograniczona. Wpłynie na to głównie brak możliwości natychmiastowego zrekompensowania braku importu z Rosji i Ukrainy przez inne państwa, wysokie ceny energii oraz braki surowców wymaganych do wytworzenia stali" skomentowali w raporcie analitycy Goldmana Sachsa.
Jedną z głównych kwestii jest nagły spadek ukraińskiej produkcji stali, która w marcu skurczyła się o około 40 proc., oraz zakaz importu z Rosji i Białorusi. Szacuje się, że Europa będzie musiała zastąpić ponad 4 mln ton sprowadzanych z zagranicy stalowych produktów płaskich stanowiących 20 proc. rocznego importu oraz 2 mln ton importu długich produktów stalowych odpowiadających za 30 proc. rocznego importu. Na obecną sytuację zareagowała już UE, która 1 kwietnia limity dotyczące importu stali do krajów Wspólnoty przypadające Rosji rozdysponowała proporcjonalnie między pozostałe kraje, w tym jednego z najważniejszych dostawców – Turcję. Właśnie ten kraj może w największej mierze przekierować produkty w stronę Europy. Eksperci podkreślają jednak, że proces ten wymaga czasu, co najmniej roku. W kwestii importu nie ma też co liczyć na Chiny. Tam m.in. z powodu przyjętej polityki walki z pandemią i zamykaniu wielu miast, produkcja stali w ubiegłym roku skurczyła się o 3 proc. Prognozy przewidują również spadek produkcji w tym roku. W krótkim czasie trudne może okazać się też zastąpienie importu przez produkcję europejskich hut, która w 2021 r. była niższa niż w latach 2016–2018 oraz w 2020 r.