– Zdecydowaliśmy się sprzedać pakiet, stanowiący nadwyżkę nad 33 proc. w ogólnej liczbie głosów na WZA – potwierdził Henryk Feliks, wiceprezes dolnośląskiego dewelopera.
Przypomnijmy: Gant, obejmując jesienią ubiegłego roku nowe akcje budowlanej spółki, zwiększył zaangażowanie w jej akcjonariacie do ponad 42,3 proc. W związku z przekroczeniem progu 33 proc., powinien wezwać jej pozostałych udziałowców do sprzedaży walorów, co pozwoliłoby mu zwiększyć udział na WZA Budopolu do 66 proc., lub sprzedać „nadwyżkowe” akcje i zejść ponownie do 33 proc.
Na początku roku skłaniał się jeszcze ku pierwszemu rozwiązaniu. Kilka tygodni temu pisaliśmy natomiast, że bardziej prawdopodobny jest już drugi wariant. I ten ostatecznie został wybrany, przy czym papiery nie będą „rzucone” na giełdę, lecz mają być sprzedane w transakcjach pakietowych.
Termin, w jakim Gant powinien sfinalizować sprzedaż, mija 19 kwietnia. – Umowa z nabywcą akcji Budopolu została już wynegocjowana i z naszej strony parafowana – powiedział „Parkietowi” w czwartek Henryk Feliks. Z naszych informacji wynika, że druga strona transakcji także miała podpisać umowę przed weekendem.
A kim jest kupujący? – To podmiot, który nabywa ponad 5-proc. pakiet, tak więc niebawem będzie musiał się ujawnić – nie odsłonił wszystkich kart wiceprezes Ganta. Zdradził jedynie, że jest to fundusz zamknięty, niepowiązany z menedżerami czy akcjonariuszami dewelopera. Pytany o cenę sprzedaży walorów, stwierdził, że odpowiada ona ich wycenie rynkowej sprzed kilku dni – wówczas wynegocjowano warunki transakcji.